Autorka "Chłopek" ma dość. Afera zatacza coraz szersze kręgi
"Wszystkie dotychczasowe propozycje były odrzucane" - informuje we wpisie Wydawnictwo Marginesy. Wcześniej Joanna Kuciel-Frydryszak, autorka bestsellerowych "Chłopek", poskarżyła się na honorarium i zapowiedziała skierowanie sprawy do sądu.
Książka "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" od dłuższego czasu jest jedną z najchętniej czytanych pozycji w Polsce. Pisarka twierdzi jednak, że zarobki wydawnictwa są "nieproporcjonalnie wysokie" względem jej wynagrodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzuciła pracę w banku i została pisarką. Jej książki są dowodem w sprawach rozwodowych
"W związku z ogromnym sukcesem sprzedażowym, jaki odniosła książka 'Chłopki' mojego autorstwa, okazało się, że wielkie korzyści, jakie osiągnęło Wydawnictwo Marginesy, są nieproporcjonalnie wysokie względem mojego wynagrodzenia. Dlatego zamierzam skorzystać ze znowelizowanego ostatnio art. 44 prawa autorskiego, czyli tak zwanej klauzuli bestsellerowej, która zakłada, że w przypadku gdy wynagrodzenie twórcy jest niewspółmiernie niskie w stosunku do korzyści nabywcy autorskich prawa majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd" - napisała na Instagramie Kuciel-Frydryszak.
Afera o "Chłopki". Wydawnictwo odpowiada
Niedługo po wpisie autorki bestselleru pojawiła się odpowiedź Wydawnictwa Marginesy. W oświadczeniu czytamy m.in., że "wszystkie dotychczasowe propozycje wydawnictwa dotyczące dodatkowego wynagrodzenia były przez autorkę odrzucane".
"W związku z dzisiejszym wpisem na Instagramie Pani Joanny Kuciel-Frydryszak, Wydawnictwo Marginesy oświadcza, że wypełnia wszystkie zapisy wynikające z umowy na 'Chłopki', a jednocześnie od sierpnia 2024 roku prowadzi z Autorką rozmowy na temat dodatkowego wynagrodzenia autorskiego w związku z nadzwyczajnym sukcesem rynkowym książki. Niestety wszystkie dotychczasowe propozycje Wydawnictwa w tej kwestii były przez Autorkę odrzucane. Rozmowy z Autorką i reprezentującymi ją prawnikami trwają. Mamy nadzieję, że już wkrótce uda nam się porozumieć. Z uwagi na poufność sprawy Wydawnictwo Marginesu nie będzie odpowiadać na komentarze oraz pytania w tej sprawie" - przeczytamy w oświadczeniu.
"Chłopki" nie były pierwszym sukcesem Joanny Kuciel-Frydryszak. Jest ona autorką "Służących do wszystkiego" z 2018 roku. Pisała też o takich postaciach jak Kazimiera Iłłakowiczówna, a także Antoni Słonimski. Wszystkie książki ukazały się w tym samym wydawnictwie.
Ile tak naprawdę zarabia pisarz? Oto dane z polskiego rynku
O wynagrodzeniach pisarzy informowała m.in. Unia Literacka, powołując się na dane z Raportu Polskiej Sieci Ekonomii dla Instytutu Książki.
"Mediana ich (osób tworzących literaturę - przyp. red.) przychodów z pracy artystycznej wynosi zaledwie 2500 zł brutto miesięcznie, przy minimalnym wynagrodzeniu krajowym na poziomie 3545 brutto i średniej pensji 7155 brutto" - czytamy we wpisie na Facebooku.
Dalej pada informacja o tym, że "niezależnie od przyjętego modelu wynagrodzenia, przy przeciętnej cenie okładkowej książki wynoszącej 57,70 i średnim rabacie hurtowym rzędu 45 proc., autorka może liczyć na dodatkowe wynagrodzenie z tytułu tantiem ok. 2,9 zł za egzemplarz.
Ostatnio pisarka Grażyna Plebanek poruszyła sprawę zarobków pisarzy w ramach Targów Książki w Poznaniu.
Czy wiecie, że pisarka, pisarz zarabia 2,9 zł od egzemplarza książki po 57,50 zł (to średnia cena książki i średnie wynagrodzenie autorskie)? Czyli pięć proc. dla autorki. Nie sprzedaję dużo, bo następnego dnia po premierze książkę rozdają w sieci chomiki. Ponad 90 proc. z ceny na okładce idzie do pozostałych graczy rynku książki
— wyjaśniła Plebanek.
Do tego dochodzą wypożyczenia biblioteczne, które "spływają z 60 zamiast 7,5 tys. bibliotek w Polsce (głównie z Mazowsza).
(...) roczna mediana wynagrodzenia z tytułu wypożyczeń bibliotecznych wynosi jedynie 360 zł, przy ok. 4 groszach za pojedyncze wypożyczenie
Pisarz otrzymuje zaliczkę, jednak pracuje nad książką przez wiele miesięcy albo i lat.
Gromadząc materiały, podróżujemy, ale nie dostajemy zwrotu za te służbowe podróże (nie, kiedy piszemy fikcję). Zaliczka wlicza się w zarobki ze sprzedaży książek, czyli jeśli sprzeda się 2-3 tysiące egzemplarzy książki, wciąż przychodzą rozliczenia, że nadal nic nie zarabiamy
— napisała Plebanek na Facebooku.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.