Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób dorosłych.

Jest ofiarą przestępstw seksualnych rosyjskich żołnierzy. "Płakałam, błagałam go, żeby przestał"

- Płakałam, błagałam go, żeby przestał, ale bez powodzenia. Jedyną myślą, jaką miałam, było pozostanie przy życiu - powiedziała w rozmowie z CNN Tatiana, Ukrainka, która została zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza. Jest jedną z ofiar przestępstw seksualnych Rosjan, które są obecnie badane przez ukraińskich śledczych.

Rosjanie stosują przemoc seksualną wobec ukraińskich kobiet. Zdjęcie ilustracyjne
Rosjanie stosują przemoc seksualną wobec ukraińskich kobiet. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images

03.11.2022 | aktual.: 03.11.2022 11:27

Tatiana* pochodzi z obwodu chersońskiego w Ukrainie. Razem z mężem, mimo toczącej się wojny, pozostała w kraju. Do początku października ich rejon był okupowany przez rosyjskie wojska. Przemoc seksualna, której doświadczyła Tatiana, była jedną ze stosowanych przez nich "broni". Przez długi czas nie mówiła mężowi o tym, co się stało.

Została zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza

- Chodzili po tych pomieszczeniach. Jeden został tam, a drugi, który mnie zgwałcił, wszedł tutaj. Wszedł, przeszedł się trochę po pokoju i tu, w tym miejscu, zaczął mnie obmacywać. Powiedziałam mu: "Proszę nie, nie jestem w takim wieku, że mogę ci coś dać" - opowiadała Tatiana w rozmowie z CNN.

Została zgwałcona przez jednego z żołnierzy, który "przyparł ją do szafy i podarł ubrania".

- Płakałam, błagałam go, żeby przestał, ale bez powodzenia. Jedyną myślą, jaką miałam, było pozostanie przy życiu - dodała Ukrainka.

Tatiana bała się powiedzieć o całej sytuacji mężowi. On dowiedział się o tym tylko dzięki temu, że podsłuchał jedną z rozmów żony z kuzynką, kiedy Tatiana "zalewała się łzami".

- Było mi bardzo wstyd - mówiła CNN.

Akt odwagi

Tatiana spędziła po gwałcie trzy dni w domu. "Zbyt zawstydzona", by z niego wyjść. Tuż po tym zdecydowała się skonfrontować z dowódcą żołnierza, który dopuścił się gwałtu.

- Jego dowódca znalazł szefa jednostki. Przyszedł do mnie i powiedział: "Ukarałem go surowo, złamałem mu szczękę, ale najsurowsza kara jest przed nami" - relacjonowała.

"Najsurowszą karą", jak ujawniła Tatiana, miało być rozstrzelanie.

- Dowódca zapytał mnie: "Przeszkadza ci to?". Odpowiedziałam: "Nie, nie przeszkadza mi to. Życzę sobie, żeby wszyscy zostali rozstrzelani" - opowiadała w wywiadzie dla CNN.

*Imię bohaterki zostało zmienione.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie