"Jestem za stara". Gawryluk zaskoczyła wyznaniem

Ewa Gawryluk w jednym z niedawnych wywiadów dla cozatydzien.pl otworzyła się na temat ról, które chciałaby zagrać. Nie zabrakło też refleksji, które gatunki filmowe nie są już dla niej. - Ja już chyba jestem za stara - skomentowała.

Ewa Gawryluk opowiedziała, jakich ról już nie chce przyjmować
Ewa Gawryluk opowiedziała, jakich ról już nie chce przyjmować
Źródło zdjęć: © AKPA

01.06.2023 | aktual.: 02.06.2023 16:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ewa Gawryluk to jedna z najbardziej znanych polskich aktorek. Od 20 lat widzowie mogą oglądać ją w roli Ewy Nowak-Hoffer w serialu "Na Wspólnej". Oprócz tego zagrała w kilkudziesięciu filmach i serialach, a także w wielu sztukach teatralnych.

Ewa Gawryluk udzieliła wywiadu. Pewnych ról już nie zagra

Gwiazda znana z "Na Wspólnej" opowiedziała w rozmowie z portalem cozatydzien.pl o zawodowych perspektywach, które wciąż są przed nią. - Wszystkie największe wyzwania zawodowe są jeszcze przede mną. Tak myślę. Czekam z niecierpliwością - zapowiedziała.

Gawryluk ujawniła, że w najbliższym czasie chciałaby zagrać "złą postać". - Złą, złośliwą. Myślę, że to pokaże ciemną stronę mojego charakteru (…). Jestem aktorką. Nawet jeżeli nie posiadam (ciemnej strony - przyp. red.), to wyciągnę ją z siebie - powiedziała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie zabrakło też wyznania, w których rolach oraz gatunkach filmowych się nie widzi. Okazuje się, że role musicalowe czy romantyczne już jej nie interesują. - Ja już chyba jestem za stara do takich ról. Myślę, że już wyrosłam z komedii romantycznych. Bo jak się okazuje, w komediach romantycznych są albo złe teściowe, albo uciekające panny młode, a już jestem na to po prostu za poważna — podkreśla aktorka.

Ewa Gawryluk o filmach z lat 90. "Aktorki służyły jako ozdobnik"

Ewa Gawryluk opowiadała w wielu wywiadach o swojej aktorskiej przeszłości. W rozmowie z Plejadą podkreślała, że "w latach 90. w polskim kinie aktorki często służyły jako ozdobnik". Nie zawsze jednak tak było w jej przypadku.

- Wcześniej nikt nie zwracał uwagi na moją urodę. W dzieciństwie byłam malutka i chudziutka. W szkole filmowej sporo przytyłam, bo zajadałam stres i moje warunki fizyczne diametralnie się zmieniły. Gdy odgrywaliśmy jakieś sceny na zajęciach, powierzano mi role charakterystyczne. Grałam więc matki, babki, ciotki i grubaski. Po studiach schudłam i okazało się, że mogę się podobać. Zaczęto mnie obsadzać w rolach amantek i odsłaniać moje ciało na ekranie - powiedziała w wywiadzie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (13)