Ewa Gawryluk mówi o intymnych scenach. Zdradziła, co działo się za kulisami
W najnowszym wywiadzie aktorka Ewa Gawryluk poruszyła m.in. kwestie intymnych scen oraz swojej sesji dla magazynu "Playboy". Przyznała, z jakimi komentarzami spotkała się po publikacji zdjęć.
07.04.2023 | aktual.: 07.04.2023 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ewa Gawryluk od lat jest dobrze znana telewidzom dzięki roli Ewy Hoffer w serialu "Na Wspólnej". Na swoim koncie ma również występy w innych popularnych produkcjach filmowych oraz wiele ról w Teatrze Telewizji. Aktorka nie obawia się poruszać trudnych kwestii związanych z cieniami popularności.
W rozmowie z Plejadą poruszyła m.in. wątek intymnych scen oraz tego, co ją spotkało po tym, jak zgodziła się na sesję w "Playboyu". Szczerze wypowiedziała się także na temat różnic w zarobkach pomiędzy aktorami a aktorkami.
Ewa Gawryluk o graniu intymnych scen
W najnowszym wywiadzie Gawryluk wróciła wspomnieniami do początków swojej kariery, gdy była obsadzana głównie w rolach amantek. Aktorka szczerze przyznała, że granie intymnych scen było dla niej krępujące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jestem dość nieśmiałą osobą i rozbieranie się przy obcych ludziach nie przychodziło mi z łatwością. To nie jest komfortowa sytuacja. Tym bardziej, gdy jesteś młodą dziewczyną, która dopiero skończyła studia - mówiła.
Dodała też, że w szkole nikt nie przygotowywał młodych aktorów do grania takich scen i cieszy się, że obecnie wiele się w tej kwestii zmieniło. - Dziś na planach obecni są koordynatorzy intymności, którzy pomagają aktorom. Każdy przecież ma w sobie inny poziom ekshibicjonizmu. Niektórzy mogą się po prostu wstydzić. I nie ma w tym nic nienormalnego - powiedziała.
Gawryluk o sesji dla "Playboya". Takie komentarze usłyszała
Aktorkę zapytano o sesję dla magazynu "Playboy". Gawryluk wyznała, że zgodziła się na nią nie ze względu na pieniądze, które - jak mówiła - nie były wielkie, ale dlatego, żeby mieć "fajną pamiątkę".
- To fotograf Marek Czudowski namówił mnie na tę sesję. Już wcześniej, przy innej okazji, robił mi zdjęcia, z których byłam bardzo zadowolona. (...) Wcześniej na okładce tego magazynu pojawiło się już kilka znanych kobiet, m.in. Kayah. Bardzo podobały mi się ich sesje - stwierdziła. Dodała też, że nie przejmowała się komentarzami kolegów z teatru, który mówili jej, że "aktorce nie wypada robić takich rzeczy".
Gawryluk zdementowała też pojawiające się w mediach wypowiedzi, jakoby miała narzekać na niskie zarobki aktorów. Stwierdziła, że pojawiły się po tym, jak opowiedziała w jednym z wywiadów o kredycie na mieszkanie, który pomogli jej wziąć rodzice.
- Kogoś chyba poniosła fantazja. Wykonuję ten zawód od lat i z niego się utrzymuję. Raz pracy jest więcej, a raz mniej, ale mam tego świadomość i rozsądnie gospodaruje swoimi pieniędzmi. Rozumiem, że lepiej klikają się nagłówki, z których wynika, że aktorzy zarabiają skandalicznie mało. I że jak się napisze, że ktoś narzeka na wysokość swoich dochodów, szybciej rozniesie się to po sieci - wyznała na łamach Plejady.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl