Blisko ludziJulia Wieniawa przyjaźni się z matką. Jest nie tylko jej menadżerką, ale również towarzyszką imprez

Julia Wieniawa przyjaźni się z matką. Jest nie tylko jej menadżerką, ale również towarzyszką imprez

Julia Wieniawa przyjaźni się z matką. Jest nie tylko jej menadżerką, ale również towarzyszką imprez
Źródło zdjęć: © ONS + Instagram
18.11.2019 09:02, aktualizacja: 18.11.2019 10:58

Julia Wieniawa w wywiadzie udzielonym dla magazynu "Gala" zdradziła szczegóły swojej relacji z matką. Okazuje się, że obie kobiety są najlepszymi przyjaciółkami, a mama Julii ma doby kontakt ze znajomymi córki.

W wywiadzie udzielonym dla magazynu "Gala" Julia Wieniawa opowiedziała szczerze o swojej relacji z matką – Martą Wieniawą-Narkiewicz. Okazało się, że kobiety łączy szczególna więź. Mają tych samych znajomych, lubią razem spędzać czas, chodzić na koncerty i imprezy.

Julia Wieniawa szczerze o relacji z matką

Marta Wieniawa-Narkiewicz przyznała z dumą, że koleżanki zazdroszczą jej relacji z córkami. Poza Julią, Marta ma jeszcze dwoje dzieci, 15-letnią Wiktorię oraz 7-letnią Kornelię. Kobieta jest na bieżąco ze sprawami dziewczyn, a nadążanie za pokoleniami nie sprawa jej problemu. Należy jednak zaznaczyć, że pogodzenie ról matki, nauczycielki i przyjaciółki wcale jest łatwe.

"Role menadżerki i mamy się przeplatają" – przyznaje Julia Wieniawa na łamach "Gali". – "Czasem dzwonię w kwestii zawodowej, a nagle głos mi się łamie i płaczę, bo muszę z mamą natychmiast omówić moje sercowe rozterki. Wtedy ona z menadżerki zamienia się w mamę, a ja z dorosłej Julii w nastolatkę" – mówi.

Wyprowadzka aktorki z domu rodzinnego wpłynęła korzystnie na jej relację z mamą. Gdy kobiety mieszkały razem, częściej się kłóciły, choć ich sprzeczki dotyczyły głównie drobiazgów. Częstym tematem kłótni były zbyt późne powroty z imprez. Sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy Julia Wieniawa na imprezy i wyjścia zaczęła zabierać mamę. "Gdy skończyłam 18 lat, zabrałam mamę na premierę teledysku w klubie Smolna. Powiedziała mi wtedy 'Miałaś rację, że imprezy zaczynają się koło dwunastej, a nie kończą o dwudziestej drugiej'" – zdradziła aktorka.

Zdaniem Marty Wieniawy-Narkiewicz przejawem buntu u Julii, była chęć szybkiego wkroczenia w dorosłość. "W pierwszej gimnazjum, gdy mama była wciąż z Kornelią, wpadłam w imprezowe towarzystwo” – powiedziała Julia. W tamtym okresie brakowało jej zapału do nauki, a mama musiał często stawiać się w szkole, aby tłumaczyć zachowanie córki. "Była adwokatem diabła, usprawiedliwiała wszystkie moje wpadki" – powiedziała Julia w rozmowie z "Galą".

Julia Wieniawa od zawsze chciała być aktorką, ale jej tata powtarzał, że show-biznes może być tylko chwilową przygodą. Nie chciał, aby córka się rozczarowała, jednak Marta nie zakładała takiego scenariusza. "Julia miała bardzo racjonalne podejście do swoich zarobków, wszystko skrupulatnie oszczędzała"– podkreśla Marta. Chociaż jej córka osiągnęła wielki sukces, nadal musi mierzyć się z problemami. "Julia musi udowadniać, że nie jest tylko i wyłącznie buzią z okładki magazynów. Tylko że jest w miejscu, dlatego, że ludzie chcą z nią pracować. Ma talent i jest dobra w tym, co robi" – zapewnia mama aktorki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (15)
Zobacz także