Justyna Żyła o wypadku byłego męża. "Po emocjach, spokojny wieczór"
24 listopada podczas niedzielnego Pucharu Świata w Wiśle Piotr Żyła miał poważny wypadek. Z trybun obserwowała go jego córka i była żona Justyna. Pomimo groźnie wyglądającego upadku, narciarzowi nic się nie stało. Wczorajsze wydarzenia skomentowała właśnie Justyna Żyła.
25.11.2019 | aktual.: 25.11.2019 21:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kibice skoków narciarskich zamarli, kiedy podczas I serii konkursu Pucharu Świata w Wiśle Piotr Żyła zanotował upadek. Groźny wypadek zakończył się jednak na kilku obtarciach i siniakach.
Nie zmienia to faktu, że była żona sportowca oraz ich córka najadały się strachu. Na swoim profilu w mediach społecznościowych odniosła się do wypadku byłego męża. "Po wczorajszych emocjach dziś spokojny wieczór, słodka naleśnikowa kolacja, zimowa herbatka, a później książka i do spania, albo nie. Zapraszam na naleśniki, wystarczy dla całej armii" – napisała w opisie pod zdjęciem.
Justyna Żyła i Piotr Żyła
Justyna Żyła i Piotr Żyła w zeszłym roku rozwiedli się, nie było to jednak bezkonfliktowe rozstanie. Miesiącami prowadzili medialną wojnę i przerzucali się przykrymi słowami na forum publicznym. Justyna Żyła w swoich mediach społecznościowych opublikowała poruszający wpis, w którym informowała o tym, że znany i lubiany przez Polaków skoczek zostawił ją i dwójkę dzieci.
Zobacz także
Długo nie trzeba było czekać i małżeństwo spotkało się w sądzie na sprawie rozwodowej. Pomimo burzliwego rozstania, wszystko wskazuje na to, że to koniec głośnego konfliktu między Justyną i Piotrem. Była żona bardzo wspiera skoczka, kibicuje mu podczas konkursów i zachęca do tego córkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl