Karolina Domaradzka zaapelowała, by oddawać Ukrainkom szpilki i sukienki. Jest reakcja antropolożki mody
Karolina Domaradzka zaapelowała na Instagramie, by do zbiórek odzieży dla Ukrainek uciekających przed wojną, dokładać sukienki i szpilki. Ekspertkę mody zalała fala krytyki. Czy uzasadnionej? Wpis antropolożki mody daje do myślenia.
- W moim odczuciu potrzebne są nie tylko ciepłe kurtki, ale również piękne sukienki, marynarki i buty w idealnym stanie. Także te na szpilkach - napisała Karolina Domaradzka na InstaStories, wywołując burzę w internecie. Powód? Organizatorzy zbiórek dla uchodźców z Ukrainy apelują, by przynosić jedynie praktyczne, ciepłe ubrania dla kobiet i dzieci. Wpis Domaradzkiej skomentowała Karolin Sulej, antropolożka mody, autorka książki "Historie osobiste. O ludziach i rzeczach w czasie wojny".
Apel Karoliny Domaradzkiej skrytykowany
Karolina Domaradzka to popularna na Instagramie influencerka modowa i stylistka. Jej profil w serwisie internetowym śledzi niemal 100 tys. osób. Regularnie pojawiają się na nim modowe inspiracje, nowinki ze świata mody czy oceny stylizacji gwiazd. Tym razem Domaradzka skomentowała zbiórki odzieży dla kobiet, które uciekają przez wojną w Ukrainie. Podkreśliła, że ważnym jest, by trafiły do nich eleganckie ubrania. Uzasadniła to stwierdzeniem, że Ukraina jest krajem o wysokiej świadomości mody.
- W moim odczuciu potrzebne są nie tylko ciepłe kurtki, ale również piękne sukienki, marynarki i buty w idealnym stanie. Także te na szpilkach. Być może ktoś właśnie wszystkie stracił. Nie wiadomo, kiedy zarobi na nowe, a wiosna za pasem - napisała.
Wpis spotkał się z dużą falą krytyki. Internauci zarzucili jej ignorowanie wytycznych organizatorów zbiórek, a także zbyt lekkie podejście do problemów ludzi, którzy uciekają przed wojną.
Antropolog kultury komentuje sprawę
Głos w sprawie zabrała Karolina Sulej, antopolożka mody, autorka książki "Historie osobiste. O ludziach i rzeczach w czasie wojny". Zauważyła, że chociaż moda faktycznie nie ma wiele wspólnego z pomocą uchodźcom, odzież może mieć ważny wpływ na aspekt emocjonalny.
- Tak - branża mody ma niewiele wspólnego z tym, co może pomóc człowiekowi przetrwać, ale jego rzeczy osobiste, ubraniem - nie tylko praktyczne i użyteczne, ale to, które jako doda mu otuchy - z powodów psychologicznych, emocjonalnych, ma ogromne znaczenie - napisała na InstaStories.
- Cała moja praca to wieloletnie antopologiczne i reporterskie badania nad ubranie jako jednym z podstawowych narzędzi budowania tożsamości w świecie, wchodzenia w relacje, przejawiania podporządkowania albo buntu - dodała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl