Katia Paliwoda w zupełnie nowym wydaniu. Gwiazda "Na dobre i na złe" błyszczała na premierze filmu o Kalinie Jędrusik

Katia Paliwoda pilnie strzeże swojej prywatności. Skupia się na rozwijaniu kariery teatralnej i filmowej. Widzowie polubili ją za wdzięk i bezpretensjonalność. Aktorka pojawiała się w takich produkcjach jak "M jak Miłość", czy "Samo życie". Teraz będzie ją można podziwiać na dużym ekranie.

"Bo we mnie jest seks" to filmowa biografia ikony polskiego kina - Kaliny Jędrusik. Główną rolę w produkcji gra Maria Dębska, która została wyróżnione za tę kreację na festiwalu filmowym w Gdyni.

Okazuje się, że Katia Paliwoda wcale nie ustępuje jej w seksapilu. Na wczorajszej premierze gwiazda zaprezentowała się w nowym wcieleniu. Seksowna srebrna kreacja odsłoniła umięśnione ramiona. Odważne wycięcie w sukni sięgało aż do uda, prezentując zgrabną nogę aktorki.

Nic dziwnego, że fotoreporterzy poświęcili jej aż tyle uwagi. Aktorka postawiła na eleganckie dodatki: biżuteryjną torebkę i sztrasową bransoletę. Fryzura Katii Paliwody nawiązywała do minionych epok. Gładkie, rude loki nadawały całości stylizacji charakteru retro.Trzeba przyznać, że artystka w niczym nie przypominała sympatrycznej, ale nierzucającej się w oczy bohaterki "Na dobre i na złe".

Czytaj też: Ida Nowakowska zaszalała u fryzjera. W takim wydaniu jeszcze jej nie widzieliście

Zgrabna figura aktorki to efekt niezwykłego hobby. Niewiele osób wie, że Katia Paliwoda w czasie wolnym od pracy uprawia woltyżerkę i akrobatykę. W ostatni czasie artystka pokochała także pole dance. Na Instagramie możemy ją podziwiać w skomplikowanych figurach na rurce. Oprócz tego, Katia Paliwoda relaksuje się na jodze i nie je mięsa. Trzeba przyznać, że wygląda wyśmienicie.

Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić, jak działają, zgłoszenia zbierane są Tutaj