Jak cienka jest granica między miłością, a niechęcią widać na przykładzie stosunku zwykłych ludzi do celebrytów. O tym, że kogoś kochamy albo nienawidzimy, zwykle decyduje niewielki szczegół, który przeważa szalę emocji w jedną lub w drugą stronę. Kontrowersyjni celebryci mają swoją własną ligę: awansują, spadają w rankingach, przetasowują się miejscami.
Jak cienka jest granica między miłością, a niechęcią widać na przykładzie stosunku zwykłych ludzi do celebrytów. O tym, że kogoś kochamy albo nienawidzimy, zwykle decyduje niewielki szczegół, który przeważa szalę emocji w jedną lub w drugą stronę. Kontrowersyjni celebryci mają swoją własną ligę: awansują, spadają w rankingach, przetasowują się miejscami.
Pierwsza liga – Wojewódzki, Wiśniewski, Doda i Justyna Steczkowska. Druga liga – Kasia Glinka, Weronika Rosati i Paulla. Oraz cuda natury - Jola Rutowicz, Gosia Andrzejewicz i Sławek Oborski. Kolejne programy rozrywkowe z udziałem gwiazd pokazują, kogo i z jakiego powodu nie lubią Polacy. „Nie lubię, bo nie”, „Bo mnie wkurza”, „Bo jest głupia”, „Bo się lansuje” – powodów jest bez liku, choć zwykle trudno podać nam konkretne źródło naszej animozji.
Agnieszka Frykowska
„Jestem osobą prawdziwą i nikogo nie udaję, nie boję się szczerości, której nie unikam w moich programach, skandale same mnie znajdują, a geny rodzinne dają znać” – tłumaczyła Agnieszka Frykowska swoją obecność w rankingu magazynu „Wprost” na najbardziej nielubiane gwiazdy. Frykowska, która ostatnio wykonała ciężką pracę i ze skandalistki przekształciła się w dziennikarkę, nadal płaci za błędy młodości.
Krzysztof Ibisz
Za błędy młodości płaci też Krzysztof Ibisz, który powiedział: „nie” godnemu starzeniu się. Nie lubimy, gdy ktoś walczy z konwencją konwencją i wybija się ponad tłum, jak np. przekonana o swej boskości Doda.
Tomasz Jacyków
„Z czego się śmiejecie, z samych siebie się śmiejcie” - taką dewizę lansuje najbardziej nielubiany i kontrowersyjny polski stylista, Tomasz Jacyków. Jacyków od kilku lat punktuje sposób ubierania Polaków i ich mentalność. Polacy są narodem dumnym: nawet jeśli nie mamy z czego być specjalnie zadowoleni, nie lubimy, gdy ktoś psuje nam humor. Nie przepadamy za wypominaniem brak stylu i wyśmiewaniem wąsów lub obwisłych ramion. Jeszcze bardziej nie lubimy, kiedy robi to mężczyzna nie ukrywający niczego. Ani swej orientacji, ani ilości wstrzykniętego botoksu, ani wydepilowanego torsu. „Ktoś taki nie będzie mi mówił, jak mam wyglądać?”. Ktoś jaki? Taki, jak Jacyków.
Anna Mucha
Od czasu do czasu jesteśmy w stanie zachwycić się gwiazdą: uwielbiamy spektakularne powroty. Dlatego cała Polska oszalała rok temu na punkcie nowej Anny Muchy. Piękne nogi, płaski brzuch, fantastyczną opaleniznę i wypielęgnowane paznokcie widać było wszędzie – w serialu TVN, w programach rozrywkowych, w telewizji śniadaniowej, na okładkach magazynów kobiecych i w portalach plotkarskich. Mucha wyskakiwała z lodówki, z radia, z telewizora i ciągle jej było mało. Widz poczuł się znużony i przesycony obecnością celebrytki. A co poniektórzy zaczęli pytać: „Ale kim ona właściwie jest?”.
Anna Dereszowska
Podobnej sytuacji udało się uniknąć np. Annie Dereszowskiej. Aktorka, która jeszcze kilka miesięcy temu monopolizowała uwagę mediów, w dobrym momencie zorientowała się, iż najwyższy czas dać widzom odpocząć i, po nieudanym „Klubie Szalonych Dziewic”, wycofała się z wizji na dłuższą chwilę.
Tomasz Stockinger
Nie lubimy, gdy gwiazdy pokazują swoje słabości. Do pewnego momentu jesteśmy skłonni zaakceptować człowieka w celebrycie i dlatego, z uśmiechem rozczulenia, kupujemy opowieści o tym, jak Anna Przybylska lubi być kurą domową. Kiedy Ilona Felicjańska i Tomasz Stockinger mieli zatarg z prawem i wyszedł na jaw ich alkoholowy problem, opinia się podzieliła. Stockinger raz był odsądzany od czci i wiary („Lekarz i pije?”), albo był tłumaczony stresem aktora, który od lat nie dostał żadnej znaczącej propozycji filmowej.
Ilona Felicjańska
Kiedy pijana Ilona Felicjańska próbowała uciec z miejsca wypadku po staranowaniu zaparkowanych na ulicy samochodów, głosom oburzenia nie było końca. Ale prawdziwa eskalacja gniewu maluczkich nastąpiła, gdy w prasie ukazały się zdjęcia modelki i celebrytki. Na kilka dni przed procesem Felicjańska bawiła w luksusowym hotelu w Hiszpanii – opalona, zadowolona z siebie, z przystojnym partnerem u boku. Czy tak wygląda skrucha? Publiczność jest w stanie wybaczyć gwieździe prawie wszystko, ale pod warunkiem, iż ta posypie głowę popiołem, a nie będzie brylować na pokazach mody, roztaczając promienny uśmiech.
Natasza Urbańska
Gwiazdy balansują na cienkim lodzie: czasem wystarczy jeden fałszywy ruch i sympatia fanów znika. Czasem jest reakcja długofalowa i zbiór rozmaitych czynników. Np. w przypadku Cezarego Pazury i Nataszy Urbańskiej – o odpływie sympatii fanów zdecydowały związki z obecnymi partnerami.
Joanna Brodzik
U Joanny Brodzik na niekorzyść zadziałała zamiana warsztatu aktorskiego na blat kuchenny. Natomiast Szymon Majewski, uwielbiany przez kilka pokoleń, nagle zaczął drażnić brakiem przygotowania, kalkami z zagranicznych show i wtórnością kolejnych programów.
Tekst: Aleksandra Pielechaty