Blisko ludziKobiety są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne. Dlatego według Korwin-Mikkego powinny zarabiać mniej

Kobiety są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne. Dlatego według Korwin-Mikkego powinny zarabiać mniej

- Niewiarygodne - piszą internauci. W sieci krąży film pokazujący wymianę zdań między członkami Parlamentu Europejskiego. Niezawodny Janusz Korwin-Mikke po raz kolejny postanowił zabłysnąć. Tym razem powiedział, że kobiety muszą zarabiać mniej niż mężczyźni. Ma na to dowód.

Kobiety są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne. Dlatego według Korwin-Mikkego powinny zarabiać mniej
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Magdalena Drozdek

02.03.2017 | aktual.: 03.03.2017 19:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- To oczywiste, że kobiety muszą zarabiać mniej, bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne - powiedział Korwin-Mikke.
Słowa polityka nie spodobały się obecnej na sali Iratxe García Pére. - Drogi deputowany, zgodnie z pańską opinią, nie mam prawa tu być, jako członek Parlamentu. Wiem, że pana to boli. Dzisiaj kobiety mogą tutaj siedzieć, by reprezentować europejskich obywateli z takimi samymi prawami jak pan - zaznaczyła. - Jestem tu, by bronić wszystkich europejskich kobiet przed ludźmi takimi jak pan - dodała.

Nie ona jedyna jest oburzona wypowiedzią posła. Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani rozpoczął dochodzenie w związku z seksistowskimi uwagami wygłoszonymi podczas tego posiedzenia, co może zakończyć się karą finansową lub nawet zawieszeniem deputowanego w prawach.

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. „Cytując Marię Czubaszek: czasem jak słucham niektórych ludzi, to myślę sobie „Serio? To jest ten plemnik co wygrał?”, „2017 rok... niech takie wystąpienia mobilizują do pójścia na wybory”, „Wstyd mi, że jest mężczyzną i Polakiem, jak ja”, „Ciekawe jak spojrzy teraz córce i żonie w oczy”.

Jak widać Korwin-Mikke nie ma problemu, by patrzeć córce w oczy po takich wypowiedziach, bo przecież nie pierwszy raz mówi publicznie takie bzdury. Cytując tylko kilka jego mądrości:

„Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy”.

„Kobiety nie mogą być zbyt inteligentne - dba o to mechanizm ewolucji naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania przez dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Dlatego właśnie (i nie tylko dlatego) mężczyźni nie lubią wiązać się z kobietami inteligentnymi: instynktownie chcą, by ich dzieci miały dobrą opiekę”.

- Prawda jest taka, że szanowny pan nie byłby w stanie wykonać mojej pracy, a ja jego owszem. Właśnie nam udowodnił, że byle idiota może być politykiem. I kto ma zarabiać więcej?

Gdyby taka opinie wygłosił głośno w moim zakładzie pracy, zostałby poproszony o momentalne opuszczenie stanowiska i dyscyplinarnie zwolniony. Wiec jak to jest, że on dalej siedzi na stołku i gada brednie? – pisze jedna z kobiet na facebookowej grupie Dziewuchy Dziewuchom.

I tak oto, Anno Domini 2017, kobiety wciąż muszą punktować takie zachowania. Wydawało się nam już nie raz, że zeszliśmy z drzewa stosunkowo dawno temu, a takie wypowiedzi powinny odejść w niepamięć. Cóż, nie. Jeśli więc czytają to niskie dziewczyny - już wiecie, dlaczego facet na tym samym stanowisku co wy zarabia więcej. Jeśli czytają to kruche dziewczyny, takie co na siłownię tylko patrzą przez okno - już wiecie, czemu w 2017 roku musicie walczyć o kilka złotych podwyżki, bo jesteście kobietami i wam się nie należy.

Żadna kobieta nie powinna pozwolić na taki język, na takie słowa. Pozostawiając to bez odpowiedzi, pozwalamy na to, by takie sytuacje się powtarzały. Ktoś powie, że przecież on tak zawsze żartuje. Tyle że Korwin-Mikke nie powiedział tego kumplom po trzech piwach w barze, a podczas posiedzenia w instytucji, która może nie jemu, ale pozostałym kojarzy się z szacunkiem do praw człowieka.

Co ciekawe, burza wokół posła zbiega się z publikacją raportu Oxfam, który podkreśla dzisiejszą „skandaliczną przepaść pomiędzy płciami”, jeśli chodzi o zarobki. Z raportu wynika, że w 155 krajach na świecie obowiązuje co najmniej jeden akt prawny nadający mężczyznom większe prawa w sferze gospodarczej niż kobietom. Kobiety 10 razy częściej niż mężczyźni wykonują źle płatną pracę w zawodach związanych z opieką nad innymi. Z badania przeprowadzonego w 67 krajach wynika, że zdaniem co piątego mężczyzny kobieta nie powinna pracować, nawet jeśli ma do tego niezbędne kwalifikacje.
Nierówność płci w gospodarce kosztuje nasz wszystkich ok. 9 bilionów dolarów rocznie, a korzystać z tych pieniędzy mogłyby nie tylko kobiety, ale także ich rodziny. I mężowie – którzy tak chętnie mówią, że ich żony powinny siedzieć w domu.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (466)