Kolejny skandal z udziałem Trumpa. Modelka opisała seks z prezydentem
Donald Trump znów trafił na okładki tabloidów. Bynajmniej nie chodzi o jego polityczne decyzje. Krótko po ślubie z Melanią prezydent miał romans z modelką Playboya. Zapłacił jej za milczenie. To już druga taka historia w ciągu ostatnich tygodni.
16.02.2018 | aktual.: 16.02.2018 19:00
Kolekcjoner kobiet
Melania od lat znosi wybryki męża i robi to ze stoickim spokojem. W styczniu rozpętała się burza po publikacji "Wall Street Journal". Dziennikarze twierdzili, że Trump zdradzał żonę z gwiazdą porno. Prezydent poznał Stephanie Clifford, gwiazdę filmów dla dorosłych, w 2006 roku na turnieju golfowym. Cztery miesiące wcześniej Melania urodziła ich syna, Barrona.
Tuż przed wyborami w 2016 roku, miliarder miał zapłacić kochance za milczenie o ich romansie. Mało tego, podobno prawnicy Donalda Trumpa opłacili 100 innych kobiet, które spotkały się z nim w trakcie kampanii prezydenckiej w 2016 roku. Oczywiście Biały Dom zaprzecza tym doniesieniom. Mleko się jednak rozlało. Ciężko będzie odeprzeć falę zarzutów, biorąc pod uwagę, że Trump nigdy nie stronił od towarzystwa pięknych kobiet i ma na swoim koncie wiele afer.
Tym razem jest głośno o Karen McDougal. Jak donosi "New Yorker” była playmate miała w 2006 roku romans z Trumpem. Ich znajomość zaczęła się krótko po ślubie Trumpa z Melanią. Dziennikarze dotarli do przyjaciółki byłej modelki, która przekazała im osobiste zapiski Karen. McDougal była zdziwiona, że "New Yorker" wszedł w posiadanie tych notatek, jednak potwierdziła ich autentyczność.
Potraktował ją jak prostytutkę
Trump i McDougal poznali się w posiadłości "Playboya". Miliarder poprosił modelkę o numer telefonu. Umówili się na kolację w hotelu Beverly Hills. – Zamówił stek i tłuczone ziemniaki. Byłam bardzo zdenerwowana. Zauroczył mnie. Podobała mi się jego inteligencja, był bardzo miły. Rozmawialiśmy kilka godzin, a potem rozebraliśmy się i uprawialiśmy seks - czytamy w notatkach modelki.
Po wszystkim Trump zaoferował jej pieniądze. Nie wzięła ich. - Nie jestem "taką dziewczyną". Spałam z tobą, bo cię polubiłam, a nie dla pieniędzy – powiedziała mu. - Jesteś wyjątkowa – miał odpowiedzieć biznesmen. Ich znajomość trwała przez 9 miesięcy. Modelka bywała na imprezach urządzanych przez prezydenta, poznała jego rodzinę, była w jego domu. Na jednym z przyjęć Trump powiedział Karen, że jego syn Eric wskazał na nią, gdy zapytano go, kogo uważa za najpiękniejszą kobietę na spotkaniu. Podobno pokazał jej też sypialnię Melanii i stwierdził, że jego żona woli osobne pomieszczenie, by "czytać albo być sama".
Modelka zakończyła znajomość w kwietniu 2007 roku, ponieważ miała wyrzuty sumienia. Poza tym Trump, znany z niewyparzonego języka i braku szacunku do kobiet, obrażał Karen oraz jej matkę i przyjaciół. Wygłaszał też rasistowskie komentarze na temat penisa czarnoskórego kochanka koleżanki McDougal i oceniał rozmiar jej piersi.
Cena milczenia
Karen napisała, że magazyn "National Enquirer", prowadzony przez znajomego prezydenta USA, pomógł ukryć skandal. Gazeta zapłaciła 150 tysięcy dolarów za wyłączne prawa do tej historii, ale nigdy jej nie opublikowała. Jak wynika z opowieści pracowników American Media Inc., to była typowa praktyka firmy. Rzecznik twierdzi natomiast, że opowieść Karen była po prostu wyssana z palca, dlatego nie zdecydowano się na jej wydrukowanie.
Była modelka "Playboya" boi się dziś, że złamie umowę zawartą z American Media Inc. - Nie mogę o niczym mówić. Będę miała kłopoty, bo nie wiem, o czym mogę powiedzieć. Boję się nawet wymówić jego imienia i nazwiska - powiedziała.