Kosmetyczne nowinki. Natura pod rękę z technologią

Pielęgnacja i makijaż coraz częściej idą w parze. Firmy kosmetyczne tworzą produkty typu kremy BB, CC czy DD, których zadaniem, obok dbania o skórę, jest kamuflowanie niedoskonałości, maskowanie przebarwień, wyrównywanie kolorytu – czyli mniej więcej to, co do tej pory zapewniał podkład. Podobna zasada działa w drugą stronę: kosmetyki kolorowe mają nie tylko malować, lecz także pielęgnować skórę.

Ta tendencja powstała na kanwie mody na tak zwane natural beauty (naturalne piękno). Cera uznawana za piękną nie wygląda na pomalowaną, tylko "udaje", że jest niemal naga. Taki efekt najczęściej osiąga się dzięki podkładom rozświetlającym lub rozświetlaczom o konsystencji bardzo drobno zmielonej mąki, które nie nadają twarzy wyglądu wysmarowanej brokatem, tylko wypoczętej i promiennej. Pudry, fluidy oraz bazy pod makijaż zawierają składniki spotykane do tej pory jedynie w kosmetykach do pielęgnacji, jak witamina E, olej z nasion marchwi czy acerola.

Genialnymi produktami są rozświetlające bazy pod makijaż, które można albo nakładać solo na twarz, jak krem BB czy CC, by uzyskać najbardziej naturalny, opalizujący efekt świeżej skóry, albo stosować je pod podkład – wówczas wiążą go i zachowują jego trwałość na wiele godzin bez poprawek. Opcjonalnie można też mieszać bazę z podkładem, aby osiągnął lżejszą, bardziej świetlistą teksturę na skórze. Co powinna zawierać dobra baza pod makijaż, której zadaniem jest rozświetlenie? Przede wszystkim witaminę C. To antyoksydant, który działa na skórę na dwa sposoby. Po pierwsze momentalnie dodaje jej blasku, a po drugie – przy dłuższym stosowaniu – odmładza ją, zwalczając wolne rodniki, czyli winowajców szarego, zmęczonego kolorytu. Witaminę C oraz ekstrakt z żurawiny zawiera np. Natural Glow Primer od AA Wings of Color z pigmentami odbijającymi światło. Baza niweluje zmęczenie i możesz stosować ją solo.

Drugim kierunkiem, w którym zmierzają trendy w kosmetykach kolorowych, są zupełnie nowe konsystencje, jakość i trwałość produktów. Podkłady AA Wings of Color gwarantują bezpieczeństwo użytkowania. Dzięki unikalnym biozgodnym formułom na bazie minerałów i ekstraktów roślinnych są przyjazne skórze. Zawierają hipoalergiczne pigmenty, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej cery (zostały przetestowane alergologicznie). Poza tym pielęgnują i wzmacniają ją (zawierają m.in. lipidy, kwas hialuronowy oraz ceramidy). Zawiarają także ekstrakt z aceroli, bogatej w witaminę C zapewniającej witalność i świeżość oraz działanie anti-ageing. Dzięki innowacyjnym technologiom mikronizacji i mikropigmentów idealnie stapiają się ze skórą, nadając jej nieskazitelny wygląd. Kolory podkładów, pudrów, bronzerów czy rozświetlaczy są wielowymiarowe i wyglądają bardzo naturalnie. Kosmetyki te nie tylko korygują̨ niedoskonałości, ale dzięki mikropigmentom, które miękko rozpraszają światło, optycznie wygładzają cerę. A ponieważ są tak drobne, pozostają odporne na ścieranie, wyróżniając się trwałością. Możesz je nosić od rana do wieczora – bez konieczności poprawek.

Przy tworzeniu niektórych formulacji kosmetyków kolorowych, warto dodać im także funkcję wodoodporności – najlepiej taką, która nie wymaga niemal operacji chirurgicznej, żeby wykonany makijaż zmyć (nie podrażniając wrażliwej skóry na powiekach), kiedy tylko masz na to ochotę. Wow Grow! Biotin Infused Eyeliner Wings of Color AA to kosmetyk z biotyną, który jest produktem wielozadaniowym. Nie tylko maluje, lecz także poprawia gęstość rzęs (czyli wspiera natural beauty z pierwszego akapitu). Potrafi też coś jeszcze… Oprócz mocnego, wyrazistego koloru (do wyboru czarny, kobaltowy, brązowy, fioletowy i szary) jest wodoodporny, a przy tym zmywalny jedynie ciepłą wodą. Pod jej wpływem odrywa się niemal cała kreska – jak maseczka typu peel-off. Ta właściwość, zwana tube technology, jest jedną z najbardziej nowoczesnych, stosowanych od niedawna w kosmetykach. Czekamy na więcej!

Partnerem artykułu jest marka AA