Król Karol został obrzucony jajkami. Oto, co miał powiedzieć po incydencie

Chociaż jego koronacja odbędzie się dopiero 6 maja 2023 roku, syn zmarłej we wrześniu królowej Elżbiety jest brytyjskim królem już pełni królewskie obowiązki. Razem ze swoją żoną, królową małżonką, Camillą aktualnie odbywają objazd po kraju. Niestety jedno ze spotkań przebiegło nie tak, jak się tego spodziewali.

W środę, 9 listopada 2022 roku król Karol III i królowa Camilla w ramach służbowej podróży odwiedzili York. Zgodnie z tradycją zostali oficjalnie powitani przy średniowiecznej bramie miejskiej, Micklegate Bar. Kiedy rozmawiali z obywatelami, w ich stronę poleciały jajka. Cały incydent zarejestrowały kamery.

Brytyjski portal The Sun powołuje się na opinię Jeremy'ego Freemana, eksperta od czytania z ust. Specjalista zaznaczył, że król od razu po incydencie miał powiedzieć: "Wszystko w porządku, kontynuujmy", po czym miał obrócić się do stojącej za nim umundurowanej kobiety, pytając, czy wszystko jest w porządku. Jeremy Freeman uważa, że kobieta odpowiedziała królowi, że już zajmują się sprawcą incydentu.

I rzeczywiście, stało się tak, jak powiedziała. Policja bez większych trudności odnalazła sprawcę zdarzenia i niezwłocznie go ujęła. "Daily Mail" podaje, za całym zdarzeniem stoi Patrick Thelwell, aktywista organizacji ekologicznej Extinction Rebellion i kandydat z ramienia Partii Zielonych w lokalnych wyborach. Podczas aresztowania, Patrick miał skandować: "Ten kraj został zbudowany na krwi niewolników!".

To nie pierwszy występek mężczyzny. W 2021 roku został ukarany za blokowanie autostrady w ramach protestu przeciwko zużywaniu papieru w drukarniach. Nie wiadomo jeszcze jakie konsekwencje spotkają go za atak na króla. Karol III nie zważał na incydent i kontynuował zaplanowane spotkania.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!