Królowa Elżbieta II oddała księcia Karola na wychowanie niani. Nie okazywała mu uczuć
Choć każdy rozpozna uśmiech monarchini, mało kto wie, jak wyglądała jej relacja z synem. Brytyjska królowa była niezwykle powściągliwa, jeżeli mowa o uczuciach, zwłaszcza gdy chodzi o dzieci. Jak wyglądało dzieciństwo księcia Karola? Wedle wielu doniesień medialnych, nie była to sielanka.
Królowa Elżbieta II nie była skłonna, aby przed publicznością okazywać swoim dzieciom uczucia. Zapracowana brytyjska monarchini miała mało czasu, aby uczestniczyć w życiu pociech, które podczas jej delegacji i spotkań zostawały pod opieką wykwalifikowanej niani. Choć na pierwszy rzut oka tak naprawdę trudno było stwierdzić, jaki ma stosunek do księcia Karola, wiele osób było przekonanych, że monarchinię z synem łączy szczególna więź.
Urodził się rok po ślubie rodziców. Praktycznie od razu trafił pod opiekę niani
Książę Karol, dziś król Karol III, przyszedł na świat w 1948 roku. W tamtych czasach królewskie pociechy były oddawane pod opiekę niani. Dzieciństwo Karola przypadło na okres, gdy Elżbieta II była przygotowywana do koronacji. Po latach na jaw wyszło, że brytyjski książę panicznie bał się swojej pierwszej opiekunki, Helen Lightbody. Jeżeli wierzyć donosom anglojęzycznej prasy, mały książę Karol dosłownie sztywniał w obecności kobiety. U monarchini początkowo metody niani budziły podziw, jednak po półtora roku zdecydowała się na to, aby księciem zajął się ktoś inny.
W 1994 roku pojawiła się kontrowersyjna biografia wczesnych lat życia księcia Karola, w której autor, Jonathan Dimpleby, cytował słowa syna królowej. Książę Karol miał powiedzieć, że nawet jego pierwsze kroki podziwiał tzw. personel przedszkolny, a nie jego własna mama. Monarchini została koronowana, gdy jej najstarszy syn miał zaledwie trzy lata.
Historyk Robert Lacy twierdził, że ogromny wpływ na metody wychowawcze królowej miał fakt, że sama monarchini również przez większość czasu znajdowała się pod okiem niani.
"W końcu sama wychowała się w tym stylu, kiedy rodzice zostawili ją w domu i powierzyli jej całe szkolnictwo guwernantce i nauczycielom w domu. W coraz większym stopniu polegała (królowa Elżbieta - przyp. red.) na swoim mężu, który podejmował najważniejsze decyzje rodzinne, jemu z kolei pomagała niania, która nadzorowała codzienne życie maluchów" - pisał historyk.
"Karol musi być zaskoczony tym, jak wygląda zwykła relacja matka- syn"
Kiedy w 1954 roku królowa wraz z mężem wrócili do kraju po półrocznej nieobecności, przywitali dzieci... uściskiem dłoni. Ten gest nie uszedł uwadze prywatnego królewskiego sekretarza. Martin Chateris stwierdził wówczas, że książę musi być zaskoczony tym, jak w rzeczywistości wygląda relacja syna i matki.
Wedle biografów małżeństwo najczęściej widywało dzieci przy śniadaniu i herbacie. Przez większość dnia królowa poświęcała się sprawom państwowym.
Kiedy książę osiągnął wiek szkolny, rodzice postanowili go wysłać do szkoły z internatem, znajdującej się aż w Szkocji. W 2013 roku na jaw wyszło, że matka Elżbiety II próbowała przekonać córkę, aby jej wnuk znajdował się bliżej Londynu, w placówce w Eton. Monarchini nie posłuchała próśb matki. Historia ujrzała światło dzienne po tym, jak zostały opublikowane prywatne listy kobiety do królowej:
"Zimne wychowanie księcia Karola odcisnęło na nim swoje piętno, ale nigdy nie nauczył się ukrywać swoich emocji, tak jak świetnie robi to jego matka."
Relacja królowej z synem nie należała do łatwych. Elżbieta II poświęciła swoje życie koronie i obowiązkom. Trudno jednak twierdzić, że w żaden sposób nie okazywała swojej miłości Karolowi - gdyby nie monarchini, nikt by nie zaakceptował związku następcy tronu z Camilą. Przez długi czas przecież mówiono, że to właśnie przez kobietę rozpadł się związek księcia i księżnej Diany. Gdy Elżbieta II zgodziła się na ponowny ślub syna, Brytyjczycy na Camilę zaczęli patrzeć nieco bardziej przychylnie, aż w końcu zaakceptowali małżeństwo.
"Wasza wysokość, mamusiu"
Kiedy 10 lat temu cała Anglia świętowała jubileuszowy koncert, zorganizowany na cześć monarchini, nikt nie spodziewał się takiej przemowy księcia Karola. Gdy z ust syna królowej Elżbiety II padły słowa "Wasza wysokość, mamusiu", tłum oszalał, a sama panująca nie kryła zaskoczenia i wzruszenia całą sytuacją - w końcu publiczne okazywanie uczuć nigdy nie należało do "normy" w rodzinie królewskiej.
Królowa Elżbieta II odeszła 8 września 2022 roku. Miała 96 lat.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej: