Tyle co miesiąc spływa mu na konto ze streamingu. "Zawsze coś"

Krzysztof Cugowski, legenda polskiej sceny rockowej i były wokalista Budki Suflera, od kilku lat z powodzeniem rozwija swoją karierę solową. Od 2017 roku współpracuje z Zespołem Mistrzów, tworzonym przez wybitnych instrumentalistów. Jesienią 2024 roku artysta wydał album zatytułowany "Wiek to tylko liczba", promowany przez single "Panaceum", "Co za nami, co przed nami" oraz "Góra dół".

W wywiadzie z Krzysztofem Stanowskim, opublikowanym na Kanale Zero, Krzysztof Cugowski powrócił do lat spędzonych w Budce Suflera. W rozmowie wskazał zarówno utwory, które uważa za najbardziej wartościowe muzycznie, jak i te, których nie lubił wykonywać.

- Na pewno nie lubię "Piątego biegu". To jest według mnie piosenka, no, taka sobie. Także to ewidentnie... (…) Nie jestem fanem "Balu wszystkich świętych", natomiast utwór "Takie tango" pomimo że też nie jest w sferze moich zainteresowań muzycznych, bo ja nigdy nie byłem wykonawcą ani muzykiem popowym, ale to jest bardzo dobry utwór, zgrabny pop. Jeden z najlepszych utworów tego typu w Polsce - stwierdził.

W czasach największej popularności Budki Suflera zespół sprzedawał miliony egzemplarzy płyt. Dziś sytuacja na rynku muzycznym wygląda zupełnie inaczej, ponieważ fizyczne nośniki straciły na znaczeniu, a kluczową rolę odgrywają serwisy streamingowe.

Zobacz też: Oto co mówił o związku. "Rozbiliśmy dwie rodziny, aby być razem"

Według danych Spotify, w 2024 roku polscy wykonawcy zarobili łącznie niemal 190 milionów złotych z tytułu streamingu. To o 22 proc. więcej niż rok wcześniej. W Polsce za 1000 odtworzeń artyści otrzymują zazwyczaj od kilku do kilkunastu groszy, a liczba twórców, którzy przekroczyli próg 500 tys. złotych rocznie, stale rośnie.

W dalszej części rozmowy ze Stanowskim ujawnił, że na streamingu zarabia około 10 tys. złotych miesięcznie. - To zawsze coś. Mógłbym nie mieć nic, więc nie narzekam - przyznał. - Taka dodatkowa emeryturka wpada - odpowiedział wokaliście Stanowski.

Emerytura Krzysztofa Cugowskiego wynosi około 1700 złotych, jednak, jak podkreśla muzyk, nie musi koncertować, by się utrzymać. Mimo to regularnie występuje i nie ukrywa, że daje mu to ogromną satysfakcję. - Występy sprawiają mi przyjemność. Gdyby tak nie było, po prostu bym nie wychodził na scenę - zaznaczył.

Czytaj także: Cugowski porzucił żonę dla młodszej kobiety. Tak się im dzisiaj układa

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.