GotowaniePrzepisyŁadna buzia, czy seksowne pośladki?

Ładna buzia, czy seksowne pośladki?

Ładna buzia, czy seksowne pośladki?

Mężczyźni do łóżka chodzą z paniami o kobiecych figurach, ale kiedy planują małżeństwo szukają ładnej buzi!

Ładna buzia czy super figura? Wybór jest trudny, ale okazuje się, że panowie nie mają z nim kłopotu. Na randki i do łóżka wybierają damy o zmysłowych, kobiecych figurach, a jeśli planują małżeństwo – rozglądają się za właścicielką ładnej buzi. Ładnej, czyli jakiej? Tego naukowcy z Teksasu, którzy przeprowadzali te badania, nie sprecyzowali, zostawiając dużą swobodę do różnych interpretacji.

Tekst: Aleksandra Pielechaty

1 / 5

Uroda made in Texas

Obraz
© Jupiterimages

Psychologowie z Teksasu przebadali blisko 400 ochotników, którzy dysponując zdjęciami kobiet, mieli stwierdzić, z którą panią chętniej stworzyliby stały związek albo małżeństwo, a z którą raczej woleliby niezobowiązujący flirt i figle w sypialni. Kobiety o zmysłowych kształtach wybierane były na towarzyszki dobrej zabawy, a panie o ładnych buziach – na żony. Wyniki opublikowano w prestiżowym magazynie dla psychologów „Evolution And Human Behaviour”, przedrukowano w gazetach i portalach, nie bacząc na fakt, że od tej chwili, milionom kobiet sen z powiek będzie spędzała jedna myśl: „On nie chce się ze mną ożenić, bo nie jestem ładna”. Ładna – czyli jaka? Jak Ania Przybylska czy Jessicka Alba, które często zdobywają główne miejsca w konkursach na „najpiękniejsze”. A może jak Anja Rubik albo Pola Raksa? Bo która z nich jest ładna, a która piękna?

2 / 5

Ładna czyli płodna

Obraz
© Jupiterimages

Podobno mężczyźni lubią panie o zmysłowych i kobiecych figurach. Proporcje biustu do bioder o współczynniku 0,7 to ideał, którego (jak do niedawna uważali naukowcy) szukają panowie. Ale ostatnio okazało się, że jest tak w tylko w przypadku randek. Panowie uwielbiają się umawiać (i być wdzianym) z „kobiecymi” paniami. Kiedy jednak szukają towarzyszki na „całe” życie, wybierają kobiety o ładnej twarzy, a figura ma wtedy drugorzędne znaczenie. Porzućmy więc siłownię, diety i nie odmawiajmy sobie przyjemności. Mężczyzna, który wybiera kobietę dokładnie wie, czego szuka. Na twarzy kobiety malują się bowiem cechy reprodukcyjne, które zachwycają mężczyznę, szukającego żony. To one, a nie figura, decydują o kobiecej urodzie.

3 / 5

Szukając urody

Obraz
© Jupiterimages

Znana antropolog, Nancy Etcoff, jest zdania, że mężczyznom na wszystkich szerokościach geograficznych, podobają się duże i szeroko rozstawione oczy kobiet, wysoko umieszczone kości policzkowe, delikatna szczęka i pełne usta. Wszędzie w cenie jest także czysta i gładka skóra. Czy istnieje zatem jakiś uniwersalny wzór piękna? Raczej nie, bo badania pokazują, że oceniamy urodę spotkanej osoby – kobiety lub mężczyzny – w zależności od tego, w jakim jesteśmy nastroju, jak ta osoba zachowuje się w stosunku do nas, oraz zwracamy uwagę, na to, co inni mówią na jej temat...

4 / 5

ŁaNielubiana brzydota

Obraz
© Jupiterimages

Brzydkich ludzi po prostu się nie zauważa – twierdzi Richard Felson, psycholog amerykański. Czy może być coś bardziej przykrego? Uroda fizyczna jest głównym czynnikiem w wyborze partnera. Z badań psycholog, Ewy Żurek, wynika, że piękni mężczyźni cenią w kobiecie przede wszystkim urodę, wdzięk, seksapil. Osobowość, inteligencja są na dalszym planie. A brzydcy mężczyźni? Oni chcą dziewczyny otwartej, szczerej, tolerancyjnej, wesołej, gospodarnej, wrażliwej, czułej. I ładnej. Brzydkiej nie chcą.

5 / 5

Ładnej szukam

Obraz
© Jupiterimages

W psychologii mówi się też o zasadzie właściwego doboru. Im bardziej dobrana pod względem urody para, tym większe szanse na udany związek. I uroda, i brzydota wytwarzają bowiem w człowieku również gusty. Jeśli są one podobne, rokuje to lepiej. I tu raczej nie sprawdza się teoria, że przeciwieństwa się przyciągają. Badania Donna Byrne’a i wielu innych psychologów dostarczyły argumentów, że przeciwnie, przyciągają się podobieństwa, ponieważ podoba się nam to, co jest znane. Istnieją jednak także udane, kochające się małżeństwa z wyboru „niewłaściwego”. On przystojny, a ona – raczej ładna. Alan Feingold, psycholog, badał takie pary i okazuje się, że kobiety w takich związkach starają się nadrobić brak urody poczuciem humoru, zrównoważeniem, błyskotliwością. Feingold ze zdumieniem stwierdził, że taka kompensacja nie dotyczy brzydkich mężczyzn: oni niczego nie starali się nadrobić! Dzieje się tak zapewne dlatego, że choć uroda w poważnym stopniu warunkuje życie kobiet i mężczyzn, to jednak w przypadku dam, ma ona
większy wpływ na ich losy. Bo, mimo wszystko, panowie nadal jako pierwsi proszą panie do tańca i to oni pytają swoje wybranki – „Czy chcesz zostać moją żoną?”

Tekst: Aleksandra Pielechaty

urodakobietamężczyzna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (307)