Łagodniejsze oblicze kobiet PiS
Kobiety PiS
Coraz częściej mówi się o nich „lwice prawicy”. W ławach sejmowych twarde, nieustępliwe, pełne pasji. Jednak posiadają też łagodniejszą, kobiecą stronę. Lubią buszować w second handach, malować paznokcie, pracować w ogrodzie, a ich słabością jest dobre jedzenie. Kim są prywatnie kobiety związane z PiS?
Jest ich w sejmie 54. Większość z nich dostała się do Sejmu z tzw. miejsc niebiorących, zwanych przez Kaczyńskiego damskimi, czyli były najczęściej trzecie lub czwarte na liście – czytamy w najnowszej „Polityce”. W porównaniu z partyjnymi kolegami są świetnie wykształcone. Kończyły najlepsze uniwersytety w kraju. Są wykładowczyniami akademickimi, socjolożkami, lekarkami. Nieźle raczą sobie też w męskich zawodach, np. inżynier elektryk.
Mimo to kobiety PiS wolą kreować się na przeciętne polskie kobiety. Nie lubią krzykliwych stylizacji. Wybierają raczej tradycyjne garsonki, proste spódnice, ponadczasowe kroje. W wywiadach podkreślają, jak ważne są dla nich wartości rodzinne. Nie ukrywają też, że miewają drobne kobiece słabości.