Blisko ludziLekarz w szczerym wywiadzie. "Kłamią masowo, notorycznie, bez zastanowienia"

Lekarz w szczerym wywiadzie. "Kłamią masowo, notorycznie, bez zastanowienia"

"Pacjenci, którzy mówią prawdę, to wyjątki" - tak twierdzi lekarz w wywiadzie dla Radia Tok FM, który woli pozostać anonimowy. Pacjenci kłamią lekarzom nałogowo, chociaż to oni cierpią na tym najbardziej. I nie jest to ich jedyne przewinienie.

Lekarz w szczerym wywiadzie. "Kłamią masowo, notorycznie, bez zastanowienia"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Agata Porażka

30.09.2018 | aktual.: 30.09.2018 12:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Pacjenci, którzy mówią prawdę, to wyjątki."

- Kłamią masowo, notorycznie, bez zastanowienia, w sprawach ważnych i błahych - mówi lekarz w wywiadzie. - Okłamują mnie jako swojego lekarza, a to najgłupsze, co mogą zrobić. Gdy nie mówią prawdy, oddalają mnie od postawienia diagnozy i sami sobie robią krzywdę (...) Pacjenci, którzy mówią prawdę, to wyjątki.

Najczęstsze kłamstwa w gabinecie lekarskim według doktora, dotyczą brania leków. Pacjenci potrafią zarzekać się, że wykupili wszystkie przepisane opakowania tabletek i brali je zgodnie z zaleceniami. I nie mają pojęcia, dlaczego nie ma efektów.

- Wielu pacjentów nie zdaje sobie sprawy, że lekarz może ich sprawdzić - komentuje sytuację doktor. - Jeśli wypisuję pacjentowi receptę na trzy opakowania leku, a on wraca za trzy miesiące i zaklina się, że codziennie przyjmował tabletkę, to ja jednym kliknięciem w systemie mogę ustalić, czy wykupił te leki.

Skończmy z udawaniem, że się leczymy

- Jeśli chcą się leczyć, niech się leczą, a nie udają. Czasami tracę cierpliwość - kontynuuje opowieść o kłamstwach w gabinetach. - Powiedziałem już kilku pacjentom, żeby nie zawracali mi d**y. Wtedy się odszczekują, że nie przyszli tu po morały. I dotyczy to zwłaszcza osób, którym mówię, że powinny rzucić palenie.

Doktor jest wyjątkowo cięty na palaczy i uzasadnia to tym, że palący papierosy robią sobie bardzo dużą krzywdę na własne życzenie. I żadne jego słowa nie mają nawet porównania do tego, z czym chorzy będą musieli się później zmierzyć - od infekcji dróg oddechowych po nowotwory. Odpowiedzią lekarza na nałogowców jest wypisywanie kosztownych recept.

- Natomiast z dużą przyjemnością przepisuję palaczom najdroższe leki na infekcje dróg oddechowych - opowiada lekarz - Niektórzy wracają potem do gabinetu z prośbą, by im dać jakieś tańsze zamienniki. Ale nie ma przebacz - jeśli kogoś stać na to, by puszczać z dymem paczkę dziennie, to stać go na to, by wykupić receptę za 100 zł. I im to mówię.

Mężczyźni przy kobietach to dramat

Kolejnym problemem poruszanym przez lekarza w wywiadzie to brak wiedzy na temat tego, jakie leki bierzemy. Niektórzy potrafią łykać kilka lekarstw dziennie i nie być świadomym, czym właściwie są.

- Kobiety są jeszcze jako tako ogarnięte, ale mężczyźni to dramat. Pytam, co zażywa, a on na to, że żona mu daje jakieś tabletki - opowiada lekarz - A przecież ja to muszę wiedzieć, by nie zrobić mu krzywdy lekami, które mu przepiszę. Pytam wtedy, czy jakby żona dała mu cyjanek, to też by połknął, nie wiedząc co to.

Masz swoją historię z gabinetu lekarskiego? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (75)