Luke Perry miał ekologiczny pogrzeb. Córka zdradziła jego ostatnią wolę

Luke Perry zmarł 4 marca z powodu rozległego udaru. Jednak, jak zdradziła jego córka Sophie, o swojej ostatniej woli powiedział bliskim na długo przed śmiercią. Gwiazdor "Beverly Hills, 90210" chciał, by pochowano go nie w garniturze, a stroju stworzonym z grzybów.

Sophie Perry, córka aktora Luke’a Perry’ego, opublikowała na Instagramie zdjęcie grzybów. Przyznała, że dziś, po śmierci ojca, patrzy na tę fotografię zupełnie inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu. To dlatego, że Perry został pochowany w biodegradowalnym stroju zrobionym właśnie z wykorzystaniem podobnych grzybów.

– Mój tata odkrył te stroje któregoś dnia, jeszcze nigdy nie widziałam, żeby był czymś tak podekscytowany. Został pochowany właśnie w takim ubraniu, zgodnie z jednym z jego ostatnich życzeń. Takie stroje to naprawdę wspaniała rzecz dla naszej pięknej planety, dlatego chcę się z wami tym podzielić – napisała Perry przy zdjęciu.

Perry został pochowany w stroju stworzonym przez amerykański startup Coeio. Biodegradowalne stroje do pochówku, w których składzie znajdują się m.in. grzyby i inne organiczne składniki, pozwalają na szybszy i bardziej ekologiczny rozkład, bez zanieczyszczania ziemi toksynami uwalniającymi się z ciała.

Strój kosztuje 1500 dolarów, czyli ok. 5700 złotych. Dostępny jest w dwóch kolorach, czarnym i beżowym. Zmarły chowany w biodegradowalnym kostiumie nie potrzebuje już trumny, co oznacza, że ciało wkłada się bezpośrednio do ziemi. Firma oferuje również ekologiczne płachty materiału, które pozwalają owinąć ciało zmarłego przed złożeniem w ziemi lub włożeniem do trumny. Materiał, z którego są zrobione, ma ułatwić i przyspieszyć rozkład.

Luke Perry został pochowany we wtorek 12 marca, niedaleko Nashville w stanie Tennessee. Jak podano w akcie zgonu, przyczyną śmierci był udar niedokrwienny mózgu, najbardziej powszechny typ udaru.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl