Ma 11 lat i tytuł licencjata. Chce udowodnić istnienie Boga
William Maillis skończył liceum w wieku 9 lat. Dziś jako 11-latek ma już licencjat. Do 18-tki chce napisać doktorat. Stawia sobie ambitny cel: planuje udowodnić, że Bóg istnieje.
11-letni Amerykanin to mały geniusz. Świat obiegły zdjęcia z dnia, w którym odebrał dyplom. Wyprzedzi Stephena Hawkinga i Alberta Einsteina - bo przed 20-tką będzie już doktorem astrofizyki. Różni ich jeszcze jedno: ci dwaj wybitni naukowcy nie wierzyli w Boga, William Maillis wręcz przeciwnie.
W jednym z wywiadów powiedział, że chodzenie na zajęcia z ludźmi dwa razy starszymi od niego było dziwne, ale zdążył się do tego przyzwyczaić. W końcu był już najmłodszym uczniem w liceum, do którego uczęszczał. Jak stwierdził 11-latek, i tu i tam znalazł przyjaciół. Rektor college'u, gdzie chłopiec zdobył tytuł licencjata, uważa go za "niezwykle błyskotliwego, bardzo otwartego i chętnego do współpracy".
Co ciekawe, William Maillis jest przekonany, że każdy jest geniuszem – wystarczy znaleźć swojego "konika".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl