Maja Bohosiewicz o niezależności kobiet: "Mam poczucie, że na wszystko sama zapracowałam"
W najnowszym wpisie na Instagramie Maja Bohosiewicz wspomniała swoje dzieciństwo i odniosła się do słów mamy, dzięki której zrozumiała, jak ważne jest u kobiety poczucie niezależności. To podstawowa wiedza, którą powinna wpajać córce każda mama.
Maja Bohosiewicz w krótkim czasie stała się najpopularniejszą instamatką, której posty docierają aż do 183 tysięcy obserwatorów. Jej fani, w tym przede wszystkim młode mamy, uwielbiają wyjątkowe poczucie humoru Mai i sposób, w jaki opisuje codzienność u boku niesfornych pociech. Mnie szczególnie zainteresował jej wpis dotyczący niezależności kobiet. Bohosiewicz daje w nim ważną lekcję dla mam i córek.
- Pamiętam rozmowę z mamą, kiedy jeszcze byłam dzierlatką. Powiedziała, że jak się idzie z chłopakiem do restauracji i on zaprasza, to powinno mieć się przy sobie tyle gotówki, aby móc za siebie zapłacić, wstać od stołu i wyjść - wspomina Maja.
- To było lekcja dla nastolatki o niezależności. I ja te lekcje mocno przyswoiłam. Niezależnie od tego, na jakim jestem etapie w życiu, mam poczucie, że na wszystko sama zapracowałam. Że gdyby coś się wydarzyło, mogę "wstać od stołu" w poczuciu niezależności. I to chyba też stwarza warunki do równej relacji partnerskiej - stwierdziła Maja.
Internautki są jej wdzięczne za te słowa. - Moja mama też mnie tego nauczyła. Bycie "przy mężu" może być fajne, ale trzeba pamiętać, że kiedyś albo mąż albo kasa może się skończyć - napisała jedna z nich. - Najlepsza lekcja! Niezależne dziewczyny górą - dodała kolejna. Cieszę się, że Maja poruszyła temat niezależności kobiet. Wszystkie powinnyśmy brać z niej przykład.