Maja Bohosiewicz zdumiona billboardem. Zastanawia się nad jego celem

W ostatnim czasie Maja Bohosiewicz bardzo dużo miejsca poświęca w sieci tematom związanym z macierzyństwem czy też relacjom międzyludzkim. Często wdaje się także w polemikę z internautami, co niekiedy kończy się dosyć ostrą kłótnią na Instagramie. Niedawno aktorka podczas wieczornej przejażdżki dostrzegła coś, co wywołało u niej konsternację.

Maja BohosiewiczMaja Bohosiewicz podzieliła się refleksją.
Źródło zdjęć: © AKPA

Maja Bohosiewicz coraz częściej kojarzona jest ze swojej działalności jako tzw. instamamy. Z chęcią opisuje swoje macierzyńskie doświadczenia i dzieli się własnymi spostrzeżeniami, prosząc przy okazji niektórych o dobrą radę. Blogerka zaskarbiła sobie rzeszę fanów swoją szczerością i nieudawanym poczuciem humoru.

Blogerka zastanawia się nad plakatem

Niedawno w trakcie wieczornej przejażdżki samochodem, Maja Bohosiewicz zobaczyła coś, co wprawiło ją w osłupienie. Szybko wrzuciła relację na Instagramie, aby podzielić się z internautami swoim zdumieniem. Zobaczyła na jednym z budynków charakterystyczny "antyrozwodowy billboard".

"Ciekawi mnie, ile kosztują takie billboardy w całej Polsce, które mają na celu… zachęcić do… nie wiem czego (?) Pewnie tyle, że można byłoby wysłać kilka rodzin na terapię małżeńską, nie?" - napisała Bohosiewicz.

Billboard, o którym wspomina blogerka to czerwone hasło na białym tle. "Kochajcie się mamo i tato" zostało zapisane taką czcionką, która miała przypominać dziecięce pismo – na dodatek całość wygląda tak, jakby ktoś użył flamastra. Natomiast w jednym z dolnych rogów widoczna jest wrysowana w serce para trzymająca się za ręce.

Takie billboardy zawisły pod koniec lutego w wielu polskich miastach. Cel wydaje się jasny: naiwne dziecko adresuje hasło do swoich rodziców, żeby się nie rozwodzili, tylko kochali. Jak słusznie zauważyła Bohosiewicz, sam billboard nie pomaga małżeństwom w kryzysie, a jedynie zakazuje rozwodów.

Stowarzyszenie Sychar jest odpowiedzialne za promowanie tej kampanii społecznej. W licznych publikacjach wspólnoty można wyczytać, że nawet jeśli w nowym związku są dzieci, to lepiej im będzie, gdy rodzic wróci do partnera, z którym zawarł ślub kościelny. Nic dziwnego, że Bohosiewicz dostrzegła wyraźny problem związany z przekazem na billboardach.

screen relacji Mai Bohosiewicz
© Instagram.com @majabohosiewicz

E. Skirmuntt: w kwestii szczepionek chińskich jest bardzo dużo niedopowiedzeń

Wybrane dla Ciebie
Założyła płaszcz w najmodniejszym kolorze. Ideał dla kobiet dojrzałych
Założyła płaszcz w najmodniejszym kolorze. Ideał dla kobiet dojrzałych
Przekonywali ją do zabiegów medycyny estetycznej. Tak reagowała
Przekonywali ją do zabiegów medycyny estetycznej. Tak reagowała
Wlej do ciepłej wody i przetrzyj półki. Kurz zniknie z mebli na długo
Wlej do ciepłej wody i przetrzyj półki. Kurz zniknie z mebli na długo
Choruje na rzadką chorobę. Powiedział, czego się boi
Choruje na rzadką chorobę. Powiedział, czego się boi
Zakochał się w przyjaciółce żony. Słono za to zapłacił
Zakochał się w przyjaciółce żony. Słono za to zapłacił
Wlej do pnia, a nie zostanie po nim ślad. Bez użycia koparki
Wlej do pnia, a nie zostanie po nim ślad. Bez użycia koparki
Pies robi tak, gdy go przytulasz? Od razu przestań
Pies robi tak, gdy go przytulasz? Od razu przestań
Chodzi za tobą krok w krok? "To nie jest przejaw miłości"
Chodzi za tobą krok w krok? "To nie jest przejaw miłości"
Pracuje nad innowacyjnymi testami. "To przełom w diagnostyce domowej"
Pracuje nad innowacyjnymi testami. "To przełom w diagnostyce domowej"
Ani centymetra więcej. Przepisy mówią jasno
Ani centymetra więcej. Przepisy mówią jasno
Natalia Niemen opowiedziała o alkoholizmie. "Miałam wrażenie, że umieram"
Natalia Niemen opowiedziała o alkoholizmie. "Miałam wrażenie, że umieram"
Wylej na fugi. Momentalnie "wyżre" brud i pleśń
Wylej na fugi. Momentalnie "wyżre" brud i pleśń