Nie ma kalorii i tłuszczu. Bosacka przed nim ostrzega

Konjac to roślina pochodząca z Azji, która zyskuje coraz większą popularność na całym świecie. Choć w Polsce jest jeszcze mało znana, jej właściwości zdrowotne i kosmetyczne sprawiają, że warto się nią zainteresować. Okazuje się, że jeżeli chodzi o wpływ na powodzenie diety, zachęca wiele osób. Wszystko przez brak kalorii w produkcie.

Katarzyna Bosacka nazwała konjac w swoim nagraniu na Instagramie makaronem "bez kalorii". Konjac ma bowiem od 4 do 6 kalorii w 100 gramach po ugotowaniu. Dodatkowo, powstaje z bulwy - rośliny, która jest niezwykle bogata w błonnik.

"Błonnik ten pęcznieje w żołądku, co zwiększa uczucie sytości i może wspomagać kontrolę apetytu" - napisała Bosacka.

Choć ma niezaprzeczalnie wiele zalet - posiada niski indeks glikemiczny, jest bezglutenowy i wegański, ma także sporo wad. Jakie z nich wymieniła ekspertka?

Po pierwsze, konjac jest produktem wysoko przetworzonym. Po drugie, ma bardzo specyficzny, delikatnie rybi smak, który nie przypasował Katarzynie Bosackiej. Zapach ten znika po przepłukaniu i odpowiednim przygotowaniu, jednak makaron pozostaje gumowaty.

Konjac jest także drogim produktem, co z pewnością nie przekonuje konsumentów. Jego cena jest znacznie wyższa niż tradycyjnego makaronu pszennego lub pełnoziarnistego. 150g suchego produktu potrafi kosztować w niektórych sklepach online nawet 21,40 zł.

Ostatnią, ale równie ważną kwestią, jest brak składników odżywczych.

"Nie dostarcza białka, witamin ani minerałów - traktowany raczej jako wypełniacz niż źródło wartości odżywczych" - poinformowała Katarzyna Bosacka w opisie filmiku na Instagramie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.