Barbiecore w polskim wydaniu. Tak Marcelina Zawadzka pozowała w parku
Wydaje się, że pozująca na ławce Marcelina Zawadzka opuściła domek dla lalek. A dzięki maszynie z filmu "Kochanie, zwiększyłem dzieciaki" - nabrała ludzkich rozmiarów. Jest tak surrealistyczna, jakby została wklejona na tło jesiennych liści.
W trendzie barbiecore chodzi dokładnie o to, aby słodycz przyprawiała o mdłości. Do różowej góry dobieramy landrynkowy dół. A do tego? Oczywiście dodatki w odcieniu najsłodszej gumy balonowej! Im więcej, tym lepiej. Ma być komicznie, dziewczęco i infantylnie. Należy wyglądać tak, jak wcielenie lalki Barbie na imprezie przebierańców. Doskonałym przykładem jest Marcelina Zawadzka, która w różowym total looku jest zupełnie oderwana od rzeczywistości.
Marcelina Zawadzka w różu od stóp do głów
Niektóre trendy są po to, aby dobrze się bawić. A Marcelina Zawadzka ceni sobie poczucie humoru. Dlatego natchniona kultową piosenką Aqua i szczęśliwym życiem w plastiku - postanowiła wskoczyć w różowy dres. Przeglądając się w lustrze najwyraźniej uznała, że to jednak za mało. Do zestawu dobrała skarpetki z górnej półki, które zdobią różowe wzory. Kurtka puchowa i buty sportowe w ulubionym kolorze Barbie dopełniły stylizację. Ale jej "wisienką na torcie" okazał się kowbojski kapelusz.
Barbiecore - skąd to się wzięło?
Takiej stylizacji nie powstydziłaby się odtwórczyni roli Barbie, Margot Robbie w produkcji Grety Gerwig. To właśnie film zainspirował trendsetterki to rozpowszechnienia różowego trendu. I chociaż ten kolor od lat harował, aby zerwać z infantylną przeszłością i wyrwać się z ram kiczu – to obecnie prezentuje się światu w swojej najsłodszej postaci.
Różowe szaleństwo gwiazd
Różowej rewolucji nie zdołały oprzeć się takie gwiazdy jak Kim Kardashian, Anne Hathaway czy Megan Fox, która ze swoim ukochanym stylizowała się na podobieństwo Barbie i Kena. Wniosek jest tylko jeden – nie każdy trend musi przejść do mainstreamu. Niektóre są tylko po to, aby prowokować, szokować, spontanicznie puszczać oczko i przypominać, że moda nie zawsze musi "na serio".
Mniej kolorowe początki Marceliny Zawadzkiej
Styl Marceliny Zawadzkiej nie zawsze był tak przebojowy. Kiedy gwiazda zaczynała stawiać pierwsze kroki w show-biznesie oraz zdobyła tytuł Miss Polonia 2011 - bliższa była klasyce. W jej szafie dominowały marynarki i stonowane kolory. Była prowadząca "Pytania na śniadanie" powoli szukała swojego modowego DNA wśród pastelowych barw i odważniejszych fasonów. Dzisiaj jej Instagram to kopalnia inspiracji dla dziewczyn, które nie boją się wyjść przed szereg.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!