Marszałek Kuchciński dał popis. "Kobiecie nie wypada pokrzykiwać w Sejmie"
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński prowadził debatę nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu. Gdy usłyszał wołanie ze strony opozycji, w tym kobiety, uciszył ją w zadziwiający sposób.
– Proszę nie pokrzykiwać, kobiecie nie wypada – tak marszałek Kuchciński zareagował na okrzyki posłów opozycji podczas środowego posiedzenia. Dotyczy wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej polityk zachwalał kolejnych ministrów.
Słowa marszałka szybko odbiły się echem w internecie. Zdziwienia nie kryje m.in. dziennikarka TOK FM Anna Dryjańska. "Czy dobrze słyszałam, że marszałek Kuchciński powiedział, że kobiecie nie wypada pokrzykiwać w Sejmie?" – napisała.
Odpowiedział jej choćby Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej. "Tak niestety powiedział. Nie reaguje na grubiańskie okrzyki Tarczyńskiego, Kalety, Zbonikowskiego, ale kobiety zdaniem Kuchcińskiego mają siedzieć cicho" – czytamy. Dryjańska dodała zaraz: "Panie Marszałku, proszę nie dyskryminować kobiet. Albo wszystkim wypada pokrzykiwać w Sejmie, albo nikomu. Kończy się 2018 rok, a nie XIX wiek. O równości płci mówi Konstytucja RP - może Pan o niej słyszał".