Miała ogolone pół głowy, słuchała punk rocka. Później dojrzała, urodziła córki. W "Gali" Marta Kaczyńska opowiada o stracie rodziców i swoich planach na przyszłość.
Miała ogolone pół głowy, słuchała punk rocka. Później dojrzała, urodziła córki. W "Gali" Marta Kaczyńska opowiada o stracie rodziców i swoich planach na przyszłość.
Córka zmarłej tragicznie prezydenckiej pary udzieliła wywiadu dwutygodnikowi "Gala". Na zdjęciach widzimy ją z mężem i córkami na plaży, a ona sama opowiada o bolesnym wydarzeniu z kwietnia 2010 roku.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*
Maria i Lech Kaczyńscy
Córka Marii i Lecha Kaczyńskich opowiada, jak dowiedziała się o katastrofie samolotu. "Po prostu włączyłam telewizor. O śmierci rodziców dowiedziałam się z paska pod obrazem w TVN24. Dziewczynki jadły wtedy ze mną śniadanie" - mówi. "Dzieci staram się traktować poważnie. Widziały, że jestem zdenerwowana, że płaczę. Starałam się ich nie oszukiwać. Wzięłam je delikatnie za ręce, klęknęłam i powiedziałam spokojnie: Stało się coś złego. Rozbił się samolot. Dziadek Leszek i babcia Marylka nie żyją” - dodaje.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*
Lech Kaczyński, Marta Kaczyńska
Marta Kaczyńska mówi też o pochówku na Wawelu. "Długo się wahaliśmy, bo cała nasza rodzina leży na Powązkach. Ale kiedy ostatnio byłam na Wawelu i o zmroku zwiedzałam krypty z księdzem proboszczem, poczułam, że dobrze się stało, że oni tam leżą. Poza tym mam tu, w domu kawałek marmuru z grobowca rodziców. Będę jeździć do Krakowa, jak tylko się uda" - tłumaczy.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*
Marta Kaczyńska z mężem Marcinem Dubienieckim
Marta Kaczyńska po raz pierwszy opowiada też o tym, jak poznała się ze swoim obecnym mężem na szkoleniu dla aplikantów adwokackich. "Potem wyszliśmy na zewnątrz. Przegadaliśmy całą noc. Marcin natychmiast obwieścił mi, że zostanie premierem. Rozmawialiśmy głównie o polityce. Dobrze nam się rozmawiało" - wspomina. "Ja nie byłam wtedy na takim etapie, że chciałam się angażować w jakikolwiek nowy związek. Byłam kobietą samotną. Skończyło się wtedy moje poprzednie małżeństwo. Byłam sama z córeczką i nie planowałam związania się z nikim" - dodaje.
"Nasze małżeństwo to przemyślana taktyka mająca na celu zbliżenie PiS i SLD" - żartuje w wywiadzie Marcin Dubieniecki.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*
Marta Kaczyńska
Na pytanie "Jaką była Pani córką" Marta Kaczyńska - Dubieniecka odpowiada: "Trochę buńczuczną. Byłam zafascynowana subkulturą punkrockową. Słuchałam doorsów, zeppelinów, Dezertera, Brygady Kryzys". "Miałam chłopaka, który mi zgolił pół głowy. I był też jeden dred" - opowiada.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*
Marcin Dubieniecki, Marta Kaczyńska
Córka zmarłej tragicznie pary prezydenckiej tłumaczy na łamach "Gali", czy według niej miłość przenosi góry. "W fazie początkowej. Gdy działają hormony. Potem trzeba być także dobrymi kumplami. Trzeba się przyjaźnić. Bo inaczej trudno przetrwać kryzysowe momenty. Dowiaduję się teraz od stryja, jak ciężko było moim rodzicom. Niedawno opowiadał mi, jak kupował kurczaki, żeby nam przywieźć, bo oni naprawdę czasami nie mieli co do garnka włożyć. Bywało u nas bardzo skromnie. Rodzice woleli „być” niż „mieć”.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*