Marta Manowska o ukraińskich dzieciach. "Nigdy nie powinny być w piekle"

Marta Manowska udostępniła w poście na Instagramie poruszające zdjęcia ukraińskich dzieci. Przerażone, w wielu przypadkach zostawione bez rodziców pod opieką starszego rodzeństwa, babci czy cioci, najmłodsi Ukraińcy przechodzą przez granicę z Polską. Dziennikarka używa mocnych i niestety trafnych słów, odnosząc się do obecnej sytuacji.

Zobacz też: Wojna w Ukrainie. Tego uchodźczynie potrzebują najbardziej

Manowska zamieściła jedynie kilka zdań, które jednak celują w samo sedno sprawy. Najmłodsi, zamiast cieszyć się ze swojego dzieciństwa, doświadczają ogromnego stresu i trudnych przeżyć, związanych z rozłąką z domem oraz częścią najbliższych osób. Trudno sobie wyobrazić, przez jakie traumatyczne sytuacje muszą teraz przechodzić, ale jedno jest pewne. Żadne z ukraińskich dzieci nie zasługuje na taki los, tak, jak żadne inne dziecko, jakiejkolwiek narodowości.

"To są dzieci. Delikatne, wrażliwe, ufne, czyste, dobre. Nigdy nie powinny być w piekle. Nigdy" - napisała Marta Manowska na Instagramie.

Nie sposób jest inaczej wyrazić emocje i opowiedzieć o tym, co obecnie dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów. Wojna niestety z pewnością odbije się również na najmłodszych, którzy, choć może nie do końca rozumieją, co się dzieje, mają świadomość, iż nie dzieje się dobrze.

Dziennikarka mocno przejęła się losem Ukraińców i nie wahała się ani chwili, by podjąć konkretne działania w tym, aby pomóc ludziom w potrzebie. Manowska od początku włączyła się w poszukiwania miejsc, gdzie będzie można ulokować uchodźców. Wraz z fundacją Herosi działa w każdy możliwy sposób, by wesprzeć przybywające do Polski rodziny w potrzebie. Stara się również znaleźć miejsca w szpitalach obywatelom Ukrainy, którzy wymagają hospitalizacji.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!