Marta Zubilewicz z tatą na salonach

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika "bywania" na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Obraz

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

/ 9Marta Zubilewicz z tatą

Obraz
© AKPA

Tomasz Zubilewicz jest uwielbianym przez widzów pogodynkiem. Najwyraźniej jego kariera bardzo mu odpowiada, nie czuje bowiem potrzeby nadmiernej promocji swojej osoby i unika „bywania” na imprezach branżowych. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i pojawił się na 160-leciu marki Tissot.

Co ciekawe, zawsze kiedy już Zubilewicz zdecyduje się na obecność „na salonach”, zabiera ze sobą swoją córkę Martę. Ta zawsze przyćmiewa ojca swoim stylem i osobowością. Najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w błysku fleszy. Skrupulatnie pracuje też nad stylizacją. Tym razem wybrała ciekawą koronkową bluzkę z żabotem, biały płaszcz i spodnie do ziemi w kolorze ciemnego złota. Fryzurę uzupełniła bardzo oryginalnym fascynatorem.

Czy rośnie nam nowa celebrytka? Tego nie wiemy, jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Marta poszła w ślady ojca. Swoją pasję rozwija bowiem w studiu charakteryzacji, wizażu i stylizacji.

Wydaje się, że Zubilewicz jest bardzo dumny z córki. Gratulujemy! Jedyne, co możemy zasugerować Marcie, to żeby częściej się uśmiechała. Poprzednie zdjęcia pokazują, że z uśmiechem jej do twarzy.

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Nawrocka w odważnym połączeniu kolorystycznym. Stylistka: "Oczy bolą"
Nawrocka w odważnym połączeniu kolorystycznym. Stylistka: "Oczy bolą"
Jej hity śpiewała cała Polska. Właśnie skończyła 52 lata
Jej hity śpiewała cała Polska. Właśnie skończyła 52 lata
Nałożyła szminkę pod oczy. Efekt przerósł oczekiwania
Nałożyła szminkę pod oczy. Efekt przerósł oczekiwania
Pokazała się po dłuższej przerwie. Tak teraz wygląda Ewa Wiśniewska
Pokazała się po dłuższej przerwie. Tak teraz wygląda Ewa Wiśniewska
Wlej do odpływu. Wszystkie resztki znikną
Wlej do odpływu. Wszystkie resztki znikną
Tym zajmuje się poza aktorstwem. "Robię też na sprzedaż"
Tym zajmuje się poza aktorstwem. "Robię też na sprzedaż"
Nowy trend w ogrodnictwie? Posadź zamiast tui, a nie pożałujesz
Nowy trend w ogrodnictwie? Posadź zamiast tui, a nie pożałujesz
Ujawniła, co jej robił. Ze łzami w oczach wspomina małżeństwo
Ujawniła, co jej robił. Ze łzami w oczach wspomina małżeństwo
Zrób to teraz z trawnikiem. Wiosną będzie gęsty jak nigdy
Zrób to teraz z trawnikiem. Wiosną będzie gęsty jak nigdy
Założyła małą czarną. Krój to strzał w dziesiątkę
Założyła małą czarną. Krój to strzał w dziesiątkę
Połóż w łazience na noc. Do rana wszystkie rybiki się wyniosą
Połóż w łazience na noc. Do rana wszystkie rybiki się wyniosą
Mogą stworzyć siedlisko pluskiew. Szybko wynieś z sypialni
Mogą stworzyć siedlisko pluskiew. Szybko wynieś z sypialni