Blisko ludziMatki ruszyły do przychodni. Brakuje szczepionek przeciw odrze

Matki ruszyły do przychodni. Brakuje szczepionek przeciw odrze

Na mapie Polski pojawiło się kolejne ognisko odry. Polskie matki ruszyły biegiem do przychodni, wśród nich nasza redaktorka Malina. "Wszystkie szczepionki w klinice wyszły. Dla Florka domawiali z hurtowni" - informuje.

Matki ruszyły do przychodni. Brakuje szczepionek przeciw odrze
Źródło zdjęć: © WP.PL
Dominika Czerniszewska

W Pruszkowie odnotowano już 10 zachorowań. Wśród chorych są dzieci. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie ostrzega przed rozchodzeniem się epidemii.

Pomimo, że ruch antyszczepionkowców rośnie, rodzice wystraszyli się i masowo ruszyli szczepić swoje pociechy przeciw odrze. To choroba zakaźna, wywoływana przez wirusy. Jej charakterystyczne objawy to gorączka oraz czerwone plamki, grudki na ciele. Jeden z naszych redakcyjnych ojców potwierdza zamieszanie: "W Pruszkowie to dziś jedyny temat. W przychodzi telefony dzwonią jeden po drugim - wszyscy pytają o szczepionki. W parku, sklepie - wszyscy o odrze. Można trochę spanikować...".

Nasza redakcyjna koleżanka również postanowiła zaszczepić swojego 14-miesięcznego syna. Przyznała, że wcześniej nie mogła, ponieważ Florian często chorował. Jak większość rodziców spanikowała i zapisała syna do przychodni. Nawet w prywatnej klinice zabrakło szczepionki. "Warszawa historycznie się dziś szczepi - wszystkie szczepionki w klinice wyszły. Dla Florka domawiali z hurtowni. Kosztowała 200 złotych" - skwitowała Malina.

W Polsce zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych szczepienie przeciw odrze należy do grupy szczepień obowiązkowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (185)