"Zabójca seksualności" w polskich domach. Seksuolog jest pewien
Czy to, że partner przestaje nam się podobać jest wystarczającym powodem, aby się z nim rozstać? Wyniki najnowszych badań pokazują, co jest istotne dla par z wieloletnim stażem. "Gdy jestem w łóżku z moim mężem, w głowie mam obraz młodego, przystojnego bruneta" - mówi 55-letnia Karen.
17.10.2023 | aktual.: 17.10.2023 21:56
Co zrobić, gdy ogień nieco przygasa? Pary z wieloletnim stażem przyznają, że seks nie jest dla nich najważniejszy. Mają też swoje sposoby, by wciąż czuć pożądanie.
Wyobraża sobie młodszego mężczyznę
55-letnia Karen, której historię opisał Daily Mail wyznała, iż podczas zbliżeń z mężem wyobraża sobie kogoś młodszego i seksowniejszego niż jej wieloletni partner.
"Zawsze to robię. Gdy jestem w łóżku z moim mężem, w głowie mam obraz młodego, przystojnego bruneta."
Przyznała, że gdyby nie to, wolałaby nie uprawiać seksu z mężem w ogóle. Nie byłby to jednak problem, bo stabilny związek jest dla niej ważniejszy niż pociąg seksualny. Z Johnem mają już dwoje dorosłych dzieci oraz spędzili ze sobą trzy dekady.
"Jest nam dobrze. Pożądanie seksualne schodzi na dalszy plan".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miłość, seks czy przywiązanie?
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Femail na próbie tysiąca osób wynika, iż siedem proc. respondentów płci męskiej stwierdziło, że satysfakcjonujące życie seksualne jest najważniejszym składnikiem udanego małżeństwa.
Tej opinii nie podziela jednak większość osób, dla których więź pomiędzy partnerami i wzajemny szacunek są dużo cenniejsze niż pożycie seksualne.
78 proc. respondentów, którzy pozostają w związku małżeńskim, nie byłoby w stanie zakończyć swojej wieloletniej relacji, nawet jeśli ich partner przestałby ich pociągać seksualnie.
Podobnie myślą też osoby będące w nieformalnych związkach. 67 proc. osób z grupy 25-34 lat zgodziła się, że brak satysfakcjonującego seksu nie jest wystarczającym powodem dla kończenia związku. Z tą opinią zgodziło się również 63 proc. badanych w wieku 35-44 lata oraz 66 proc. w grupie 50-latków.
Choć seks nie powinien być na pierwszym miejscu, seksuolodzy alarmują, że aktywność seksualna jest istotna m.in. dla budowania bliskości z ukochaną osobą. Polacy uprawiają jednak coraz mniej seksu.
- Seks realny przegrywa z seksem wirtualnym - stwierdził w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" Robert Kowalczyk, seksuolog. Zaznaczył, że powodem jest stres i brak czasu. - Na seks musi być czas. Stres to jeden z podstawowych zabójców seksualności - zaznaczył.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl