Czym jest asystencja seksualna? W Polsce to wciąż marzenie

Życie intymne i seks, mimo licznych artykułów, audycji czy podcastów poświęconych tej tematyce, wciąż są w Polsce tematem tabu. Jeszcze większym problemem jest kwestia seksu u osób z niepełnosprawnością ruchową. Według psycholożki i seksuolożki, Sylwii Wierzbickiej, "w ich przypadku to tabu do kwadratu".

W najnowszej rozmowie z "Wysokimi Obcasami" psycholożka zwróciła uwagę na tę ważną kwestię i wyjaśniła, z jakimi problemami borykają się OzN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sylwia Wierzbicka zauważyła, że rodzice oraz opiekunowie często unikają rozmów o seksie ze swoimi podopiecznymi.

- (...) rodzice nie chcą widzieć w nich osób niezależnych, mają poczucie, że ciągle wymagają opieki, że nie będą gotowe na samodzielność, a już na pewno na rodzicielstwo. Jak w oczach rodzica ich "niesamodzielne dziecko" samo miałoby opiekować się dzieckiem? - tłumaczyła w "Wysokich Obcasach".

Psycholożka zaznaczyła, że rodzice wielokrotnie tłumią naturalne oznaki seksualności u swoich dzieci z obawy, że ta może się zbyt szybko rozwinąć. To często wynika z lęku, że dziecko może doświadczyć odrzucenia w przyszłości. Błąd polega na tym, że opiekunowie uważają, że "problem" seksualności sam zniknie. I chociaż częściowo wynika to z troski, jest to poważne przeoczenie.

W dorosłym życiu OzN pojawiają się m.in. dyskryminacja, kompleksy, brak zrozumienia potrzeb macierzyństwa, czy nawet obawa przed założeniem bluzki z dekoltem lub użycia mocniejszej szminki. Psycholożka zaznaczyła również, że osoba nieznająca granic nie będzie wiedziała, jak obronić się przed molestowaniem czy przemocą seksualną.

- Pewne kwestie można z dzieckiem omówić, uświadomić je, dodać mu choćby pewności, że to, co czuje, jest OK, że może odczuwać podniecenie, że ciało może lubić dotyk, potrzebować go. Moment dojrzewania dla każdego nastolatka jest tak samo trudny, bez względu na stopień sprawności ciała. Nie warto trzymać go w niewiedzy, mówić: "Jak dorośniesz, zrozumiesz" - powiedziała Wierzbicka.

Sylwia Wierzbicka zauważyła, że ogromną pomocą dla dorosłych OzN byłaby asystencja seksualna. To pomogłoby zrozumieć im swoją seksualność i uzupełnić braki w edukacji seksualnej, której często u OzN nie było w latach dojrzewania. Jednak ten temat jest dość kłopotliwy - w Polsce praca seksualna nie jest uregulowana prawnie. Dodatkowo nie istnieją specjalne szkolenia, które pomogłyby wykwalifikować takich asystentów pod kątem potrzeb osób z niepełnosprawnościami. 

- Nie ma specjalnych szkoleń, które pozwoliłby komuś wykonywać taki zawód. Dlatego taki zawód w Polsce zwyczajnie nie istnieje - tlumaczyła.

- Czasem jako seksuolożka czuję, jakbym miała związane ręce. Nie mogę polecać usług seksualnych, kierować do konkretnych miejsc czy osób, które mają doświadczenie w pracy z osobami z niepełnosprawnościami, bo takie pośrednictwo może być uznane za popełnienie czynu zabronionego i mogę zostać ukarana - dodała Wierzbicka.

Seksuolożka podkreśliła, że dostępność do seksu i bliskości byłaby dla OzN bardzo pomocna, jednak tutaj znowu pojawia się pewna komplikacja.

- Przecinają się tu, niestety, dwa duże tabu: praca seksualna jako praca oraz OzN i seks - dodała.

Zdarzają się sytuacje, że OzN może wyjechać do krajów, gdzie asystencja seksualna jest legalna. Tak dzieje się np. w Holandii. Specjalistka zaznaczyła, że liczy na to, że wkrótce taka pomoc będzie ogólnodostępna także w Polsce.

- Mam nadzieję, że i w Polsce to się z czasem uda, że dopuścimy do świadomości, że prawo do realizowania swojej seksualności przez OzN to nie kaprys, ale jedno z podstawowych praw człowieka - dodała na zakończenie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl