Meghan Markle i Kate Middleton się nie cierpią. Katie Nicholl mówi, co się między nimi działo
Kate Middleton wysłała kwiaty do Meghan Markle w ramach przeprosin, ale księżna Sussex powiedziała jej, że "bez wątpienia to nie wystarczy" –donosi dziennikarka magazynu "Vanity Fair" i biografka synów księcia Karola i Lady Di, Katie Nicholl.
27.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Autorzy nowej, sensacyjnej biografii Sussexów stwierdzili w ostatni weekend, że Meghan i Kate nigdy się nie zaprzyjaźniły, za to Markle była "rozczarowana" postawą swojej szwagierki, która miała się nigdy nią nie interesować, unikając rozmów i odwiedzin. Według Omida Scobie i Carolyn Durant, którzy napisali książkę "Finding Freedom", księżne "starały się utrzymać grzecznościowy dystans" i nie miały "nic wspólnego poza faktem, że mieszkały w Pałacu Kensington".
Meghan Markle i Kate Middleton – konflikt
Po ujawnieniu tych rewelacji głos zabrała Katie Nicholl , współpracująca z "Vanity Fair" autorka książek o Harrym i Williamie. Kobieta ujawniła, że był czas kiedy Kate wysłała kwiaty Meghan, by naprawić sytuację. Księżna Sussex była tym gestem mocno zaskoczona, choć ostatecznie stwierdziła, że "bez wątpienia bukiet jej nie wystarczy".
Tymczasem według znajomych, książę i księżna Cambridge odpierają zarzuty, że odrzucili Meghan i sprawili, że jej życie w Londynie przypominało gehennę. Autorzy "Finding Freedom" twierdzą, że relacje między Sussexami i Cambridge'ami stały się napięte do tego stopnia, iż Kate upokorzyła swoją szwagierkę, ignorując ją całkowicie podczas jest ostatniego oficjalnego wyjścia. Middleton nawet nie uraczyła Markle spojrzeniem.