Sarah Ferguson o Meghan Markle i Kate. Przypadkowo potwierdziła konflikt księżnych
Kate Middleton i Meghan Markle nie są raczej najlepszymi przyjaciółkami. Ale czy nie przepadają za sobą aż tak, jak spekulowano? Sarah Ferguson, była żona księcia Andrzeja, w ostatnim wywiadzie przyznała, że coś jest na rzeczy.
Księżna Cambridge wypełnia swoje obowiązki wzorcowo. Do roli żony przyszłego króla Anglii przygotowywała się 10 lat. Kiedy więc wreszcie książę William powiedział jej sakramentalne "tak", wiedziała, co robić. W zgoła innej sytuacji była Meghan Markle, która zanim poznała Harry'ego, słynęła z odważnych, feministycznych wypowiedzi. Ponad wszystko ukochała sobie wolność w wyrażaniu siebie i swoich poglądów. Jako małżonka księcia bardzo szybko musiała przyzwyczaić się do trzymania się z boku.
Kate Middleton i Meghan Markle – konflikt
Ekspresowe wejście do rodziny królewskiej wiele ją kosztowało. Brytyjskie media nie dawały jej spokoju i na każdym kroku porównywały ją do, ich zdaniem, lepszej pod każdym względem Kate. Nic dziwnego, że w pewnym momencie zaczęto mówić też o niechęci pań do siebie. Oficjalnie spotkały się w marcu i ze strony Middleton powiało widocznym chłodem. Niedługo po tzw. Megxicie, o konflikcie obecnej i byłej księżnej znów jest głośno. A to za sprawą Sarah Ferguson, byłej żony księcia Andrzeja.
"Fergie" w ostatnim wywiadzie udzielonym "Australian Women's Weekly" oskarżyła dziennikarzy o nastawienie kobiet przeciwko sobie. – To okrutne i bolesne. Musimy stawić temu opór – powiedziała była księżna Yorku, przypadkowo dodając, że relacje Kate i Meghan rzeczywiście są "napięte". Ani jedna, ani druga jak dotąd nie odniosła się do wypowiedzi Ferguson. Wcześniej również stroniły od komentowania informacji, które pojawiały się na ich temat w prasie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl