GwiazdyMelania popularniejsza od męża. Amerykanie tak długo ją hejtowali, że zdążyli pokochać

Melania popularniejsza od męża. Amerykanie tak długo ją hejtowali, że zdążyli pokochać

Pamiętacie, jak jeszcze kilka miesięcy temu media wyciągały każdy najintymniejszy szczegół z przeszłości Melanii Trump, internauci tworzyli o niej memy, a w sieci krążyły plotki, że żona nowego kandydata była "panią do towarzystwa"? Melania Trump nie raz została zmieszana z błotem, a hejt uderzał w nią każdego dnia. Amerykanie tak jej nienawidzili, że w końcu ją pokochali.

Melania popularniejsza od męża. Amerykanie tak długo ją hejtowali, że zdążyli pokochać
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Magdalena Drozdek

Na zlecenie Fox News powstał ranking popularności pierwszych dam. Hillary Clinton, Michelle Obama i Melania Trump – która z nich okazała się ulubienicą Amerykanów? Jak się okazało, wciąż na pierwszym miejscu jest Michelle Obama, ale Melania Trump też może dopisać kolejny sukces do swojej niedługiej listy osiągnięć.

Aktualna pierwsza dama zyskała 51-procentowe poparcie społeczeństwa. Rok temu mówiło się o zaledwie 28 procentach. Tym samym Trump jest bardziej popularna od Hillary Clinton, która za czasów swojej działalności w Białym Domu jako pierwsza dama mogła pochwalić się 49 proc. poparciem. Niby niewiele, ale nowy sondaż i tak zdziwił wielu Amerykanów.

Jak czytamy w raporcie przygotowanym dla stacji, Melanię pozytywnie ocenia o 15 proc. więcej kobiet i o 17 proc. więcej mężczyzn niż jeszcze rok temu. Była modelka cieszy się szczególnie uznaniem wśród Republikanów (82 proc.). Zjednała też sobie szczególnie mężczyzn poniżej 45. roku życia – to właśnie oni byli do niej sceptycznie nastawieni w trakcie kampanii wyborczej jej męża – ustalono w sondażu.

Melania przeszła już długą drogę. W środku kampanii wyborczej w USA w sierpniu 2016 roku gazeta powołując się na jedno z pism w Słowenii napisała, że agencja modelek współpracująca w latach 90. z Melanią Trump zajmowała się też biznesem "pań do towarzystwa". Agencja miała pośredniczyć w nawiązywaniu kontaktów między zamożnymi klientami i kobietami świadczącymi usługi seksualne. Po 10 dniach tabloid przyznał, że nie ma żadnych dowodów, że jest to prawdą. Następnie musiał wypłacić sowite odszkodowanie.

"Była modelka o małej inteligencji", "Piękniejsza rzecz Trumpa", "Jest dla Trumpa tylko ozdobą" – takich nagłówków można przytoczyć jeszcze mnóstwo. Melania Trump musiała znosić hejt jeszcze długo przed zaprzysiężeniem jej męża na prezydenta USA. Na protestach pojawiały się nawet prześmiewcze transparenty. Podpisy? Królowało "Uwolnić Melanię", ale też "Melania, mrugnij dwukrotnie, jeśli potrzebujesz pomocy". Wszystko sugerowało, że jest ona kompletnie zależna od swojego męża. Bojkotowali ją projektanci, gwiazdy nie szczędziły złośliwych komentarzy.

- Amerykanie mają trzy rodzaje pierwszych dam. Są matki narodu, towarzyszki życia i aktywne polityczki. Michelle Obama przez całą kadencję była wycofana z polityki, potem okazało się, że ma duże ambicje. A Melania? Ona prawdopodobnie zostanie celebrytką świata polityki. Zaangażuje się w działalność charytatywną. Może będąc przy Trumpie, nabierze ambicji, by działać. Chyba że patrzy tylko na męża jako wielki bankomat - mówił w rozmowie z WP Mirosław Oczkoś, specjalista od wizerunku z warszawskiej SGH.

Czy Melania Trump przestała być kontrowersyjna dla Amerykanów? Trudno powiedzieć. Dziś częściej czytamy o jej "udanych stylizacjach" i o tym, "jak olśniła wszystkich na spotkaniu" niż o kolejnych wpadkach. Słowianka chyba wreszcie dała się im polubić. Melania Trump jest uosobieniem amerykańskiego snu. Zaczynała jako 20-letnia modelka bez perspektyw na lepsze życie, została pierwszą damą.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (31)