Miał ukarać uczniów za udział w strajku. Napisał list do kuratorium
Mazowiecka Kurator Oświaty z pewnością nie spodziewała się takiej wiadomości od Marcina Jaroszewskiego, dyrektora warszawskiego liceum. List nauczyciela obiegł sieć.
Marcin Jaroszewski, dyrektor warszawskiego XXX Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego, napisał list do Mazowieckiej Kurator Oświaty. Miał on być odpowiedzią na maila od kuratoryjnego wizytatora, który prosił o odpowiedź na pytanie, jakie działania podejmie dyrektor w związku z przystąpieniem uczniów placówki do akcji "Szkoła to dziewczyna”.
Przeczytaj: Pracownik odmówił wydrukowania plakatu. Przedstawiał profil kobiety z czerwoną błyskawicą
List Marcina Jaroszewskiego
Akcja "Szkoła to dziewczyna” polegała na tym, że uczniowie z ponad 40 warszawskich liceów postanowili wyrazić swoje poparcie dla protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Tydzień temu część uczniów odmówiła aktywnego udziału w lekcjach, a inni umieścili w aplikacjach na swoich awatarach symbole Strajku Kobiet.
Dyrektor LO był oburzony mailem, jaki otrzymał, dlatego postanowił na niego odpowiedzieć listem. Co w nim napisał? Jaroszewski powołuje się m.in. na Konwencję o prawach dziecka przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych.
Przeczytaj również: Wzięła udział w proteście w Izraelu. Teraz szuka prawnika
- Pani troska, jak sądzę, na pewno dotyczy art. 12,13,14,15 (…), które stanowią: państwa zapewniają dziecku prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach jego dotyczących; dziecko ma prawo do swobodnej wypowiedzi (…), państwa będą respektowały prawo dziecka do swobody myśli, sumienia i wyznania, państwa uznają prawa dziecka do swobodnego zrzeszania się oraz wolności pokojowych zgromadzeń - można przeczytać w liście.
Marcin Jaroszewski zaproponował też kilka rozważań na przyszłość.
- Zapewne zgodzi się Pani ze mną, że warte rozważenia, na przykład w ramach zajęć edukacji dla bezpieczeństwa, jest przeprowadzenie dyskusji, czy podejmowanie kontrowersyjnych decyzji, które wyprowadzają tysiące ludzi na ulice w czasie epidemii wirusa, jest na pewno działaniem odpowiedzialnym w kontekście bezpieczeństwa publicznego.
Cały list przeczytacie poniżej.