FitnessMinister Radziwiłł zabiera Polkom tabletki. Odpowiada mu… brytyjska drogeria

Minister Radziwiłł zabiera Polkom tabletki. Odpowiada mu… brytyjska drogeria

Minister Radziwiłł zabiera Polkom tabletki. Odpowiada mu… brytyjska drogeria
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Karolina Błaszkiewicz
19.07.2017 10:06, aktualizacja: 08.03.2019 13:39

Polski rząd odebrał kobietom prawo do zakupu antykoncepcji awaryjnej bez recepty. Od 22 lipca będą musiały zdać się na łaskę lekarzy i farmaceutów. Tymczasem na ratunek przybywają Brytyjczycy. Drogeria sprzedająca tabletki 'dzień po' obniżyła ich cenę o połowę.

"Superdrug (sieć drogerii - red.) obniżył koszt pigułki z 25 do 13,49 funtów. To odpowiedź na ruch prawicowego rządu Polski, który rozpoczyna 'kontrrewolucję seksualną'" – informują brytyjskie media. Wszystko zaczęło się pod koniec czerwca tego roku, kiedy Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy ograniczającej dostęp do tabletek. Dokument zacznie obowiązywać w najbliższą sobotę, 22 lipca.

Obraz
© Facebook / Dziewuchy Dziewuchom

Wyspiarski koncern farmaceutyczny nie jest ostatnią deską ratunku dla Polek. "Women on Waves", kobieca organizacja walcząca m.in. o prawo do aborcji, wystawia im już e-recepty, akceptowane przez apteki. W Warszawie 17 z nich stosuje tzw. "klauzulę sumienia". – Antykoncepcja awaryjna według dostępnych badań naukowych nie zagraża kobietom. Można przyjąć ją raz czy nawet kilka razy w ciągu paru miesięcy i nic się nie stanie – mówiła nam dr Rebecca Gomperts, założycielka "Women on Waves". Co innego sądzi minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który "nie przepisałby tabletki 'dzień po' własnej córce".

Szukasz kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, produktów do makijażu albo perfum? Wejdź na stronę Sephora kody rabatowe.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (447)
Zobacz także