Agata Młynarska choruje od lat. Takie słowa usłyszała od lekarki
Agata Młynarska od lat otwarcie mówi o życiu z chorobami przewlekłymi i o codziennych trudnościach, jakie się z nimi wiążą. W jednym z ostatnich wystąpień wspomniała wizytę u lekarki, która całkowicie ją zaskoczyła. "Jak dobrze, że pani tu przyjechała, że pani jest chora na jelita. Potrzebna nam jest twarz do d*py" – miała usłyszeć.
Agata Młynarska należy do najbardziej rozpoznawalnych postaci polskich mediów. Ceniona dziennikarka nie unika trudnych tematów i otwarcie mówi o swoich doświadczeniach, także tych związanych ze zdrowiem, pokazując prawdziwe oblicze życia z przewlekłymi chorobami. Regularnie dzieli się w mediach społecznościowych informacjami o schorzeniach, które w znaczący sposób wpływają na jej codzienne życie i zawodowe obowiązki.
Młynarska narzeka na stan zdrowia: "Jedynym celem jest dojście do toalety"
Agata Młynarska żyje z przewlekłymi chorobami
Dziennikarka od lat zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna – schorzeniem atakującym układ pokarmowy, najczęściej jelita. W jej przypadku diagnoza obejmuje również fibromialgię, powodującą chroniczny ból mięśni, stawów, kości i tkanek miękkich, oraz zapalenie stawów kręgosłupa, zwane spondyloartropatią.
Pomimo przewlekłych dolegliwości dziennikarka stara się utrzymać aktywność zawodową i codzienną rutynę, choć jak przyznała w jednym z postów na Instagramie ból bywa tak silny, że czasami uniemożliwia chodzenie i sen. Jej codzienność wypełniają sterydy, badania i wyzwania związane z normalnym funkcjonowaniem mimo chorób.
"Przestaję chodzić, wyję z bólu stawów. Nie śpię. Od lat biorę sterydy. Mimo to wciąż staram się funkcjonować, pracuję" – napisała na Instagramie.
Bez tabu o trudnościach zdrowotnych
Ostatnio Młynarska była gościnią wydarzenia "Wysokich Obcasów" Kobiety Wiedzą, co Robią w Poznaniu. Podkreśliła, że nie ma dla niej tematów tabu i otwarcie opowiadała o trudnych aspektach życia z chorobami, także tych, które rzadko pojawiają się w publicznych rozmowach. Wspomniała między innymi o wizycie na oddziale pod opieką profesor Grażyny Rydzewskiej. Słowa lekarki utkwiły jej w pamięci.
– Spróbuj powiedzieć o czymś, co jest drugą stroną jelit - nie o wymiotach, tylko o....? I to jest największe tabu, z jakim się spotkałam. Gdy przyjechałam na oddział, bardzo chora, pani profesor Grażyna Rydzewska powiedziała: "Jak dobrze, że pani tu przyjechała, że pani jest chora na jelita. Potrzebna nam jest twarz do d*py" – wyznała Agata Młynarska w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Dziennikarka pokazuje, że otwartość na własne trudności może być inspiracją dla innych. Młynarska udowadnia, że mimo przewlekłych chorób można prowadzić aktywne życie i podejmować codzienne wyzwania.
Pomimo codziennych trudności wynikających z dolegliwości związanych z chorobami, z którymi się mierzy, dziennikarka nieustannie dba o swoje zdrowie. Konsekwentnie przestrzega zaleceń lekarzy, stosując odpowiednią dietę i regularnie uczestnicząc w zajęciach rehabilitacyjnych.
Czytaj także: Damięcki był w strachu. "Całkowicie wytrzeźwiałem"
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.