Mój brzuch jest jak "guma balonowa" i jestem z tego dumna. Mama czwórki dzieci leczy z kompleksów
07.07.2017 13:45, aktual.: 07.07.2017 15:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Te z nas, które poród mają już za sobą, dobrze wiedzą, że ciąża może pozostawić po sobie trwały ślad. Rozstępy, cellulit, nadmiar kilogramów - to dotyka niemal każdej kobiety. A im więcej dzieci, tym skóra na brzuchu coraz bardziej zaczyna przypominać galaretkę. Brzmi strasznie? Niekoniecznie. Czasem trzeba po prostu odpuścić i cieszyć się tym, co mamy. Właśnie to pragnie nam przekazać znana blogerka parentingowa, Janene Crossley. A pomogła jej w tym 5-letnia córeczka.
Dumna mama czwórki, fanka zdrowego odżywiania publikuje mnóstwo zdjęć siebie i całej gromadki. Wszystkie piękne, radosne, pokazujące idealną rodzinę i mamę, która wydawałoby się, ma nienaganną figurę. Okazuje się, że Janene ma problem wiotkiej skóry na brzuchu, co po kilku porodach jest raczej zrozumiałe. Wiele kobiet jednak ma z tego powodu kompleksy, jakby to było czymś nienaturalnym, nagannym - przecież nie taki jest wzór idealnej kobiety. Z pomocą Janene przyszła córka. Pewnego dnia chwyciła mamę za brzuch, mówiąc: "Jest jak guma balonowa".
Ten moment został uwieczniony na fotografii , którą Janene zdecydowała się je opublikować zamiast kolejnego "idealnego" zdjęcia. Wszystko po to, by wesprzeć inne kobiety.
Zobacz też: Mama Radzimira Dębskiego: "Mam nadzieję, że będę fajną babcią!"
"Mam nadzieję, że ty też czujesz się dobrze w swoim ciele. Ja ze swojego jestem dumna, z tej 'galaretki' i pomarszczonej skóry też. To wszystko jest przecież efektem tego, że dziś jestem mamą" - napisała. A następnie w rozmowie z HuffPost rozwinęła: - To, co oglądamy w gazetach to czysty retusz. Chciałabym, żeby kobiety pokochały swoje ciała, które sprawiły, że są szczęśliwymi mamami.
Ideały nie istnieją, a to, co otrzymujemy zamiast jędrnych piersi, czy smukłych ud jest dużo cenniejsze.