Narzeczony zaproponował, by wprowadziła się do niego. Nie wie, ile zapłacić teściom
"Całe mieszkanie jest 4-pokojowe i żyją tam przyszli teściowie, babcia i narzeczony z dwójką rodzeństwa. Chcę zamieszkać z moim skarbem w jego małym pokoju. Tylko ile mam zapłacić teściom?" - pisze 21-letnia studentka i apeluje o pomoc.
25.11.2018 | aktual.: 25.11.2018 16:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
21-letnia studentka opisuje ciężką sytuację finansową, z jaką zmaga się jej rodzina. "Mama jest bezrobotna, brat stracił właśnie pracę, firma zatrudniająca tatę powoli plajtuje" - wylicza dziewczyna i dodaje, że trudności finansowe nierzadko doprowadzają matkę do wybuchów złości, co z kolei prowadzi do rodzinnych afer.
"Lata spędzone w mieszkaniu z nią sprawiły, że jestem wypalona i nieszczęśliwa" - pisze studentka, której jedynym źródłem utrzymania są stypendia naukowe i socjalne o łącznej sumie - 1400 zł.
Narzeczony 21-latki zaproponował, by wprowadziła się do niego. Problem w tym, że chłopak mieszka z rodzicami, babcią, siostrą oraz bratem w 4-pokojowym niewielkim mieszkaniu. "Ze wszystkimi mam dobre relacje" - zaznacza dziewczyna i żali się, że nie wie, jak rozpocząć temat przeprowadzki z przyszłymi teściami.
"Po tylu latach niedogadywania się z mamą chciałabym poczuć trochę wolności, ale żeby zacząć temat, muszę wiedzieć, jaką kwotę im zaproponować".
Studentka wyliczyła, że odpowiednią sumą będzie 300 zł. W mieszkaniu żyje 7 osób, gdyby koszt mieszkania każdego z nich wynosił 300 zł, cena wynajmu mieszkania równałaby się 2100 zł., a za tyle niewielkie mieszkanie w mieście można już wynająć.
Internauci natychmiast zareagowali na wyliczenia 21-latki.
"Najlepiej osiem kierunków zacznij i niech cię wszyscy utrzymują. Wielka uczona!", "A do jedzenia się nie będziesz dokładać?!", "Uważasz, że to jest normalne, by w czterech pokojach mieszkało tylu ludzi? W życiu nie dopuściłabym do takiej sytuacji, że utrzymywali mnie przyszli teściowie".
W odpowiedzi dziewczyna napisała, że ma naprawdę bardzo dobre relacje z rodzicami partnera i nie czuje, by zamieszkanie z nimi było nadużywaniem gościnności i jeszcze raz zaapelowała o pomoc w wycenie pokoju.
"600 zł to minimalna kwota, którą można zaproponować przyszłym teściom" - napisał jeden z internautów. "Mieszkamy w domu rodziców męża i płacimy rachunki po połowie. Od kiedy zmarł teść, płacimy 2/3. Wcześniej mieszkaliśmy u moich rodziców i też płaciliśmy pół na pół. Innego rozwiązania nie widzę". "1100 to minimum, które możesz zapłacić za mieszkanie, w którym dodatkowo się żywisz, korzystasz ze sprzętu elektronicznego, środków czystości, kuchni i łazienki".
Jednym z ostatnich głosów w dyskusji był głos mamy chłopaka, którego narzeczona wprowadziła się do ich domu rodzinnego. Kobieta zaznacza, że choć dom był przestronny, obecność dziewczyny bardzo wiele zmieniła.
"Sytuacja była krępująca. Ani my, ani ona, nie czuliśmy się już w domu swobodnie" - pisze kobieta i radzi autorce, by ta poszukała taniego, oddzielnego mieszkania i wprowadziła się tam razem ze swoim partnerem.
"Mojemu synowi i jego narzeczonej, przy pomocy rodziny i znajomych, udało się kupić małe mieszkanie, właśnie szykują w nim rodzinne gniazdko. Teraz są szczęśliwi - ukończyli studia, mają pracę, nie boją się wyzwań" - podsumowała kobieta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl