To nie narkotyki...
Dwa razy w tygodniu, na krótko, nie jest sobą, potem się kąpie i staje zwykłą nastolatką, która walczy z trądzikiem. To tylko taka praca. Zaplanowała, że pracuje tylko do studniówki, potem musi przygotować się do matury i egzaminów, kiedy już zda poświęci się tylko nauce. Medycyna jest ciężka, a ona chce być dobrym lekarzem. Właścicielka ostrzega ją, że nie tak łatwo rozstać się z zawodem. Ale Miki się śmieje. - To przecież nie nałóg, nie narkotyki.