Blisko ludziNauczyciel dostał od prezydenta Tadżykistanu w nagrodę… żonę. Mina panny młodej mówi wszystko

Nauczyciel dostał od prezydenta Tadżykistanu w nagrodę… żonę. Mina panny młodej mówi wszystko

Nauczyciel dostał od prezydenta Tadżykistanu w nagrodę… żonę. Mina panny młodej mówi wszystko
Źródło zdjęć: © Youtube.com | Настоящее Время
Lidia Pustelnik

07.09.2017 11:57, aktual.: 07.09.2017 12:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

23-letni nauczyciel wygłosił na cześć prezydenta Tadżykistanu pochwalny wiersz. W nagrodę dostał od niego… żonę. Kobieta została wybrana spośród personelu miejscowego szpitala. Na filmie pokazującym uroczystość zaślubin piorunujące wrażenie robi jej grobowa mina.

Ten ślub w Tadżykistanie został okrzyknięty "ślubem roku". Jego głównymi inicjatorami nie byli bowiem młodzi, czyli 23-letni nauczyciel Saidsho Asrorov i 22-letnia pielęgniarka Marjona Hudoidodova, ale prezydent tego kraju, Emomali Rahmon. Prezydent postanowił nagrodzić młodego mężczyznę za lojalność wobec władz państwowych, znajdując mu żonę.

Oczywiście Rahmon nie zajął się sprawą osobiście, ale poszukiwanie odpowiedniej partnerki dla mężczyzny zlecił profesjonalnym swatkom. Wkrótce znaleziono odpowiednią dziewczynę, ta jednak w dniu swojego ślubu nie wygląda na zachwyconą całą sytuacją. Na filmie z uroczystości widzimy ją kroczącą ze spuszczoną głową i grobową miną u boku narzeczonego.

Okazuje się jednak, że mina Marjony wcale nie musi świadczyć o tym, że dziewczyna nie cieszy się ze ślubu. Podczas tradycyjnego ślubu w Tadżykistanie okazywanie entuzjazmu i utrzymywanie kontaktu wzrokowego z narzeczonym przez pannę młodą jest źle widziane. Gdyby bowiem wyglądała na zbyt szczęśliwą, zostałoby to odczytane jako brak szacunku dla rodziny, którą opuszcza, odchodząc do domu męża. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, czy kobieta została do małżeństwa przymuszona, czy też Saidsho przypadł jej do gustu i akceptuje ten związek.

Na rzecz tej drugiej możliwości przemawia fakt, że – jak informuje "Daily Mail" – dziewczyna opowiedziała lokalnej gazecie, że nie wywarto na niej żadnej presji w związku z małżeństwem z Saidsho. Dodała, że cieszy się ze znalezienia męża, który pozwoli jej nadal pracować zawodowo. Nie jest to oczywiste w kraju, w którym prawa kobiet są znacznie ograniczone i często wymaga się od nich, by zrezygnowały z kariery tuż po ślubie.

– Moi rodzice zgodzili się na ten ślub pod warunkiem, że wciąż będą mogła pracować jako pielęgniarka w szpitalu – wyjaśniła dziewczyna lokalnym mediom. Okazało się również, że wcześniej byli inni kandydaci, którym rodzice odmawiali właśnie dlatego, że mieli zamiar zabronić córce pracować.

Prezydent Tadżykistanu wydał polecenie znalezienia młodemu nauczycielowi żony, po tym, jak Saidsho, gorący zwolennik dzierżącego niepodzielną władzę, 64-letniego dyktatora, wygłosił wiersz pochwalny na jego cześć. Gdy Rahmon dowiedział się, że młody nauczyciel nie jest żonaty, niezwłocznie zwrócił się do lokalnego "muzułmańskiego komitetu swatek" o znalezienie dla niego odpowiedniej partnerki.

Kandydatkę znaleziono już po 10 dniach. Okazuje się, że Saidsho podziwiał urodę żony od dawna, nigdy jednak nie został jej oficjalnie przedstawiony. Aranżowane małżeństwa nie są w Tadżykistanie niczym nadzwyczajnym, jednak po raz pierwszy w sprawę zaangażował się prezydent, który od 2015 roku nosi miano Lidera Nacji - Założyciela Pokoju i Jedności Narodowej.

Komentarze (66)