Nicole Kidman na okładce „Town & Country”
Australijska gwiazda kina w szykownych projektach haute couture z domu mody Christian Dior. O czym wspominała w rozmowie z pismem "Town & Country"? Dowiedzcie się więcej.
Z aktorstwem związana jest od dziecka, należy do grona najbardziej rozpoznawalnych aktorek lat 90. i w przeciwieństwie to wielu rówieśniczek z filmowej branży wcale nie narzeka na brak ciekawych propozycji. Kolejnym wyzwaniem Nicole Kidman jest rola Sue Brierley, matki adoptowanego chłopaka z Indii, w filmie „Lion. Droga do domu” Gartha Davisa.
Get the look
Aktorka w okładkowej sesji Maxa Vadukula
Jej najnowsza sesja okładkowa w grudniowo-styczniowym numerze pisma „Town & Country” to również doskonały pretekst do promocji filmu, o którym opowiada również w wywiadzie.
Aktorka w okładkowej sesji Maxa Vadukula
W rozmowie z magazynem, Kidman wyznała, że jako matka czwórki dzieci (aktorka ma adoptowanego syna i córkę ze związku z Tomem Cruisem oraz dwójkę swoich dzieci z aktualnego małżeństwa z Keithem Urbanem) nową aktorską kreację potraktowała bardzo personalnie.
- Ten film to list miłosny do moich dzieci. Sue (grana przez Kidman postać – przyp.red.) jest bardzo opiekuńcza i ma w sobie mnóstwo bezwarunkowej miłości, co jest naprawdę piękne. Dlatego zdecydowałam się wziąć w tym udział. Identyfikuję się z tą rolą. Poczułam ją przez moje dzieci, które są adoptowane – wyznała australijska gwiazda.
Aktorka w okładkowej sesji Maxa Vadukula
Jak wyznała 49-letnia gwiazda, na tym etapie swojej kariery dobiera tylko role, które ją naprawdę zainteresują.
- Jestem bardzo spontaniczna – czasami to działa na moją korzyść, a czasem jest na odwrót – ale taka byłam zawsze. Nawet mój mąż nie wie, co tak naprawdę wybiorę. Pyta się mnie o powód mojej decyzji, a ja nie potrafię tego wytłumaczyć.
Aktorka w okładkowej sesji Maxa Vadukula
Na zdjęciach autorstwa Maxa Vadukula Kidman pozuje w eleganckich stylizacjach, za których wybór odpowiedzialna była Nicoletta Santoro. Ich podstawą są sukienki Diora z kolekcji haute couture oraz biżuteria marki Tiffany & Co.
Aktorka w okładkowej sesji Maxa Vadukula
Jak oceniacie efekty jej najnowszej sesji?