Niepokojące zjawisko w gabinetach ginekologicznych. Polki odmawiają
Ginekolożka prof. Marzena Dębska nie zgadza się z powszechną opinią, że ból w trakcie miesiączkowania jest "urodą" kobiety. Opowiedziała, z jakimi obawami pacjentki przychodzą do niej najczęściej. Mity, w które wierzymy, często uniemożliwiają leczenie.
Ból towarzyszy kobietom w wielu momentach. Od bólu w trakcie miesiączkowania po poród. Istnieje powszechna opinia, że ten, który pojawia się w czasie okresu bądź owulacji jest związany z "urodą" kobiety. Nie zgadza się z tym prof. Marzena Dębska.
Miesiączka nie musi boleć
"Taka już twoja uroda", "Taki nasz kobiecy los" - słyszą często kobiety w momencie odczuwania silnego bólu podczas miesiączkowania. Większość przyzwyczaja się do nich na tyle, że zaczyna w to wierzyć. Ból i cierpienie traktują w pewnym momencie jako "coś normalnego", co nie powinno mieć jednak miejsca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coraz częściej chorują nastolatki. Zespół policystycznych jajników przyczyną niepłodności
Ginekolożka prof. Marzena Dębska dementuje to na każdym kroku. W rozmowie z poradnikzdrowie.pl zdradziła, jakie obawy słyszy od pacjentek najczęściej, kiedy proponuje nowoczesne rozwiązania, które są stosowane przy bolesnych miesiączkach.
Większość z nich nie zgadza się na leki przeciwbólowe, tabletki antykoncepcyjne czy wkładkę domaciczną. Dlaczego? Pierwsze "podrażni żołądek lub zniszczy wątrobę", drugie "zwiększy ryzyko zakrzepicy oraz raka", a trzecie - "powoduje niepłodność".
- Nie docierają argumenty o znikomym ryzyku związanym ze stosowaniem nowoczesnych preparatów hormonalnych, czy o bezpieczeństwie i skuteczności systemów wewnątrzmacicznych. Trochę to rozumiem, bo też jestem matką i nie chciałabym narażać moich dzieci na najmniejsze nawet niebezpieczeństwo. Jednak zazwyczaj skala życiowego dyskomfortu tych młodych osób jest nieporównywalnie większa od ewentualnych zagrożeń - powiedziała prof. Dębska.
Zobacz także: Ginekolożka zwróciła się do kobiet. Prosi o jedną rzecz
Społeczna skłonność do przeceniania ryzyka
Prof. Marzena Dębska stwierdziła w rozmowie, że "społecznie mamy skłonność do przeceniania ryzyka, jeżeli jest ono związane "wyłącznie" z dobrym samopoczuciem.
- Ryzyko wystąpienia zakrzepicy żył głębokich i zatorowości płucnej w czasie fizjologicznej ciąży jest kilka razy większe niż podczas stosowania tabletki antykoncepcyjnej. Żylna choroba zakrzepowo-zatorowa jest jedną z głównych przyczyn zgonów kobiet w ciąży, a jeszcze częściej występuje w okresie połogu. Tymczasem nie słyszałam, żeby z powodu ryzyka zakrzepicy jakaś matka zniechęcała córkę do macierzyństwa - tłumaczyła.
Zobacz także: "Nigdy bym ich nie użyła". Ginekolożka ostrzega
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.