Brigitte Bardot
Wcielając się w różne postacie, potrafiła wydobyć z siebie szeroką gamę emocji, stawiając jednak rolom pewien warunek: musiały być to kobiety pełne miłości. Czy do mężczyzny czy do życia - to już nie miało znaczenia. Aż nie chce się wierzyć, że pod maską pełnej energii kobiety, kryła się istota samotna, smutna i zagubiona. Mimo propozycji kontynuacji kariery w Hollywood, odmówiła wyjazdu do Fabryki Snów, obawiając się, że spotkałby ją ten sam los, co Marilyn Monroe. W swojej biografii napisała: Nie każdy człowiek może znieść nerwy, które towarzyszą życiu na tym świecie. Wiele sławnych gwiazd popełniło samobójstwo. Albo przynajmniej próbowali to zrobić. Tak, jak ja.
Po rozwodzie z Vadimem wyszła za mąż za aktora - Jacquesa Charriera, z którym ma syna Nicolasa. Tajemnice związku Brigitte z Jacquesem były zawzięcie śledzone przez prasę i paparazzich, którzy nie odstępowali pary na krok. W wieku 26 lat już po raz drugi próbowała odebrać sobie życie. Gdy miłość wygasła, para rozeszła się, a opiekę nad ich synem przejęła rodzina Charriera.
Cztery lata później Bardot powiedziała "tak" milionerowi i playboyowi - Gunterowi Sachsowi. Ceremonia ślubna trwała podobno osiem minut i odbyła się w Las Vegas. Jeśli wierzyć prasie, aktorka zdradziła swojego męża już kolejnej nocy. Sachs nawet po rozwodzie rozpieszczał Bardot drogimi prezentami. Jej czwartym i obecnym mężem jest Bernard d’Omarle, który akceptuje jej oddanie dla zwierząt i podziela bardzo prawicowe poglądy polityczne, które niejednokrotnie przysporzyły jej problemów. Bardot była dwukrotnie karana za rasistowskie komentarze przeciwko muzułmanom.