"Ograniczamy kontakt do minimum". Maja Hyży o relacjach z byłym mężem

O Mai Hyży po raz pierwszy usłyszeliśmy, gdy wraz z mężem Grzegorzem brała udział w programie X Factor. Od tamtego czasu systematycznie gości na ściankach, a co jakiś czas nagrywa kolejne piosenki. Do najnowszej "Chcę odkrywać" nagrała ostatnio również teledysk.

Jak podkreśla Maja, dzięki nowej piosence "po raz ostatni zwraca się do swojej dawnej miłości", by na dobre zamknąć poprzedni etap i otworzyć się na nowe doświadczenia.

Zobacz także: Matylda Damięcka żegna Piotr Machalica piękną grafiką. "Byłeś taki fajny"

Piosenkarka jest w związku, ma kilkumiesięczną córkę ze swoim partnerem Konradem. Maja wychowuje też dwóch synów – bliźniaków, którzy są synami Grzegorza Hyżego. Po rozpadzie małżeństwa z piosenkarzem, Maja szukała szczęścia w relacji z mężczyzną o imieniu Mateusz, jednak ich związek nie przetrwał. Wokalistka ma nadzieję, że tym razem wreszcie znalazła swoje prawdziwe szczęście.

Maja Hyży w rozmowie z Plejadą opowiedziała o kulisach powstania nowej piosenki:

- Utwór powstał jeszcze przed pandemią. Był to dla mnie okres bardzo burzliwy emocjonalnie. Zakończyłam wieloletni związek i musiałam zamknąć w jakiś sposób ten etap w moim życiu. I najlepszym rozwiązaniem było stworzenie właśnie takiego utworu, jak ten. Teraz jestem w zupełnie innym miejscu. Już zamknęłam tamten etap, teraz jestem szczęśliwą kobietą, matką trójki dzieci. Mam przy swoim boku cudownego mężczyznę, który wspiera mnie jak nikt.

Maja ze względu na synów utrzymuje stały kontakt z byłym mężem. Piosenkarka podkreśla jednak, że nie rozmawia z nim o życiu prywatnym. - Ograniczamy nasz kontakt do minimum. Każdy z nas idzie swoją, zupełnie odmienna drogą zawodową, która nie jest jakkolwiek powiązana ze sobą - wyjaśniła Hyży.

Zobacz także: Otylia Jędrzejczak musiała przejść operację. Nagle. Tuż przed 37 urodzinami

Przy okazji wokalistka pochwaliła się, że okres kryzysu epidemicznego wzmocnił jej więź z Konradem. - Czas spędzony wspólnie pokazuje nam tylko, że potrafimy ze sobą funkcjonować na co dzień. A to ważne! U nas nie ma nudy. Mamy wesoły dom, więc nawet w czasie pandemii nie odczuwamy braku pracy – mówiła w Plejadzie.