Blisko ludziOjciec piątki dzieci zebrał 2 tys. funtów na prezenty. ''Czuję się okropnie, prosząc''

Ojciec piątki dzieci zebrał 2 tys. funtów na prezenty. ''Czuję się okropnie, prosząc''

32-letni Ben Buckley założył zbiórkę na stronie crowdfundingowej. Celem było zebranie 2 tys. funtów. Pieniądze mają zostać przeznaczone na prezenty dla dzieci. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, zarówno idea zbiórki, jak i sama kwota wywołały wiele komentarzy. Często skrajnie różnych.

Ojciec piątki dzieci zebrał 2 tys. funtów na prezenty. ''Czuję się okropnie, prosząc''
Źródło zdjęć: © Screen/Gofundme.com

20.11.2018 12:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

''Rozumiem, że moja sprawa to nic takiego w porównaniu do innych problemów, o których się słyszy i czuję się okropnie, prosząc o tę pomoc'' - zaczyna na stronie Gofundme.com młody Brytyjczyk. Z jego historii dowiadujemy się, że wraz ze swoją partnerką wychowuje piątkę dzieci, ale jego rodzina znajduje się obecnie w trudnej sytuacji finansowej.

''Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić i do kogo się zwrócić. Pracuję za niewielkie pieniądze w magazynie, wyrabiajac od 45 do 60 godzin tygodniowo, co zwykle nam wystarcza. W tym roku urodziła się jednak moja najmłodsza córka, Jessica. Nie była to łatwa ciąża(...) Powiedziano nam, że dziecko urodzi się z zespołem Downa i że będzie miało wiele problemów zdrowotnych'' - wyznaje mężczyzna.

Córka Buckleya na szczęście urodziła się zdrowa, ale Brytyjczyk pisze, że jego partnerka lądowała kilka razy w szpitalu. Mężczyna wziął więc urlop w pracy, myśląc, że otrzyma od pracodawcy wsparcie, ale okazało się, że pensja, jakiej się spodziewał, nie zostanie mu wypłacona.

''Przed świętami ogarnęła mnie panika. Nie mamy pojęcia, w jaki sposób urządzić naszym dzieciom Boże Narodzenie. Otrzymałem tylko tyle pieniędzy, żeby pokryć czynsz i rachunki. To powinien być szczęśliwy czas dla nas wszystkich, ale dla mnie i mojej partnerki oznacza tylko niepokój przed tym, czy damy sobie radę i co powiemy dzieciom. Błagam o pomoc, abym mógł zapewnić moim dzieciom szczęśliwe święta Bożego Narodzenia. Dziękuję.

PS Nienawidzę tego robić i wstydzę się, że muszę prosić o pomoc, ale jestem zagubiony, przestraszony i spanikowany. Nie chcę, żeby moje dzieci były nieszczęśliwe o tej porze roku. Dziękuję raz jeszcze za poświęcenie czasu na przeczytanie mojej prośby. Docenię każdą pomoc, niech Bóg wam błogosławi. Ben i Kirsty''.

Zbiórka założona 16 listopada już się zakończyła. Udało się zebrać 2075 funtów. Historia Bena poruszyła wielu interautów. ''Przekazałem mu darowiznę, ponieważ ciężko pracuje na utrzymanie rodziny i uczciwie przedstawił swoją sytuację. Mam nadzieję, że będą mieli super święta''.

Inni zauważają, że 2000 funtów to duża kwota i można przecież kupić dzieciom skromniejsze prezenty. ''Myślę, że to obrzydliwe. Daj swoim dzieciom to, na co możesz sobie pozwolić, zamiast prosić ludzi o pomoc. Skandaliczne'' - napisał ktoś. ''Przepraszam, ale 2000 funtów to trochę za dużo - na co masz zamiar wydać tyle pieniędzy? Możesz zorganizować wspaniałe święta na nieco skromiejszym poziomie, prezenty nie są przecież najważniejsze. Nigdy nie przeznaczyłbym takiej ilości pieniędzy na Boże Narodzenie i z pewnością nie spodziewałbym się, że ktoś mi je sfinansuje'' - argumentował kolejny internauta.

Jak podaje portal Standard.co.uk mężczyzna już odniósł się do tego typu zarzutów. ''Ani przez sekundę nie spodziewałem się zebrać 2000 funtów. Po prostu wpisałem kwotę. Przepraszam, jeśli kogoś tym uraziłem, nie miałem złych intencji'' - miał powiedzieć Buckley.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (3)