Olga Bołądź była z Sebastianem Fabijańskim. "Obiecałam sobie, że nie zakocham się już w artyście"
Olga Bołądź udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o samotnym macierzyństwie, miłości i rodzinie. Aktorka nie zawsze miała życie usłane różami. Teraz najważniejszy jest dla niej syn Bruno.
Olga Bołądź pochodzi z rodziny budowlańców. Jej mama jest po budowlance, a ojciec był stolarzem. Kobieta wyłamała się i od dziecka wiedziała, że będzie artystką. W wywiadzie dla magazynu "Gala" wyznała, że rodzice byli zdziwieni, że coś takiego wymyśliła. – Tata jeszcze do niedawna mnie pytała, czy na pewno mam pracę i co będzie dalej – powiedział aktorka.
Olga Bołądź jest samotną matką
Aktorka 6 lat temu została mamą. Ojcem chłopca podobno jest absolwent dziennikarstwa. Następnie do 2018 roku związana była z aktorem Sebastianem Fabijańskim. Obecnie Bołądź sama wychowuje Bruna. W magazynie przyznała, że już więcej nie zakocha się w artyście. Natomiast szuka mężczyzny, który jest poukładany, spokojny i wierzący. – Musi kochać zwierzęta, kochać ludzi i być pewny siebie. Dojrzały i zabawny, bo poczucie humoru zawsze nas ratuje. No i oczywiście nie może mnie zanudzić na śmierć, niech ma w sobie ten wieczny głód życia, który ja mam – dodała.
Zobacz także: Olga Bołądź chwali się synem. Bruno ma już 6 lat
Bołądź przyznała również, że obecnie nie myśli o nikim, bo musi dokończyć samotną podróż w głąb siebie. W tym wszystkim pomaga jej wiara. – Jestem wierzącą osobą, więc wiara też mnie buduje i uspokaja wewnętrznie. Otula mnie. Dzięki niej czuję się bezpiecznie. Od roku jestem sama i pozwalam sobie na wszystkie emocje i odczucia, jakie ta sytuacja ze sobą niesie – kwituje aktorka.
Źródło: "Gala"
Zobacz także: Bołądź o "solidarności jajników": wierzę w nią, ale nasza płeć ma słabość do obrabiania tyłków
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl