Olivier Janiak: "Żona leżała z rozprutym brzuchem na haju po jakimś leku"
20.01.2019 14:00, aktual.: 20.01.2019 19:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarka Katarzyna Burzyńska-Sychowicz w ramach cyklu "Wywiadówka" przeprowadziła wywiad z Olivierem Janiakiem, który jest ojcem 3 synów. "Wiele osób koloryzuje rodzicielstwo: jak to pięknie być ojcem czy matką!" - wyznaje prezenter.
Olivier Janiak opowiedział o ojcostwie w ramach cyklu "Wywiadówka", który prowadzony jest na blogu znanej trenerki, Anny Lewandowskiej. Prezenter telewizyjny ma trzech synów - Fryderyka, Christiana oraz najmłodszego syna Juliana. Zdradził, że bycie ojcem to nie lada wyzwanie.
Konferansjer otwarcie przyznał, że nikt nie jest gotowy na rodzicielstwo. Tłumaczy, że można wszystko zaplanować, ale nikt nie jest gotowy na "bombę emocjonalną". "To było po 6 latach naszego związku i to był dobry moment, bo nacieszyliśmy się sobą i chcieliśmy poczuć coś… inaczej. Ja miałem wtedy 36 lat, byłem dojrzałym facetem, który zwyczajnie już się wyszalał" - przyznaje Janiak.
Powiedział również, że przyjście na świat pierwszego syna to był trudny czas, ponieważ ciąża modelki była zagrożona. "Byłem bezradny, nie wiedziałem, co robić, jak się zachować. Moja żona leżała z rozprutym brzuchem na haju po jakimś leku, a ja nie wiedziałem, czy mam syna trzymać na rękach, przytulać czy pozwolić mu spać…" - wspomina.
Kiedy żona poinformowała go o drugiej ciąży, zareagował zupełnie inaczej niż w przypadku pierwszej. "Najpierw się śmiałem, bo myślałem, że to żart: przecież jeszcze nie wyszliśmy z pieluch Fryderykowych. To było przerażenie. Potem poszedłem się upić. Z radości" - stwierdza prezenter. Po czym dodaje: "Z perspektywy czasu stwierdzam, że najtrudniejsze jest trzecie dziecko".
Prezenter apeluje w wywiadzie, żeby odczarować rodzicielstwo. To ciężki orzech do zgryzienia, a nie życie usłane różami. Stwierdza: "Wiele osób koloryzuje rodzicielstwo: jak to pięknie być ojcem czy matką! Nie. To jest masakryczne, gigantyczne wyzwanie i jeśli rodzice będą otwarcie o tym mówić, to może będą w stanie sobie pomóc? Każdy rodzic, który mówi inaczej, nie mówi prawdy, albo koloryzuje".
Olivier Janiak tłumaczy, że podziwia kobiety za pewnego rodzaju poświęcenie na rzecz tworzenia rodziny. "Zawsze będę wdzięczny Karolinie, że 7 lat swojego życia zawodowego, osobistego rozwoju poświęciła na to, żeby nasze dzieci miały najlepiej. Dziś jest taki moment, że chłopcy idą do szkoły, a ona może zacząć żyć choć odrobinę własnym życiem. Ma szansę i prawo mieć moment dla siebie, a matką nie przestanie być ani na chwilę" - kwituje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl