Opowiedziała o chorobie nowotworowej. Przed operacją spisała testament
Katarzyna Grochola jakiś czas temu zdradziła, że walczy z rakiem. Od tej pory regularnie dzieli się z fanami na Instagramie przebiegiem leczenia. Teraz otworzyła się na temat tego, co czuła, gdy dowiedziała się o chorobie.
Katarzyna Grochola to jedna z najpopularniejszych pisarek w Polsce. Niestety jakiś czas temu zaskoczyła fanów informacją o nawrocie choroby nowotworowej. Przeszła jednak dwie operacje, dzięki którym wycięto wykryte zmiany w jej płucach. Teraz opowiedziała o wszystkim Małgorzacie Ohme.
Katarzyna Grochola walczy z rakiem płuc
Pisarka niedawno trafiła do szpitala, gdzie walczyła z rakiem płuc. Pierwszą osobą, która podzieliła się informacją o zdrowiu autorki "Nigdy w życiu!", była jej córka, Dorota Szelągowska. Katarzyna Grochola chwilę później postanowiła w poście na Instagramie również potwierdzić, że zmaga się z chorobą nowotworową.
Gwiazda mimo wszystko starała się zachowywać optymizm. Zaznaczyła nawet, że przez wieść o chorobie przybyło jej nagle aż 500 obserwujących, co bardzo ją zaskoczyło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się jednak, że pisarka w przeszłości walczyła już z rakiem. Po raz pierwszy zachorowała na niego, gdy miała 30 lat. Lekarze nie chcieli jej nawet wtedy operować, ale za jej stanowczą namową zgodzili się to zrobić.
Katarzyna Grochola opowiedziała o przygotowaniach do walki z rakiem
Katarzyna Grochola spotkała się z Małgorzatą Ohme, by w jej podcaście "Lajf Noł Makeup" opowiedzieć o swojej chorobie nowotworowej.
Pisarka nie ukrywa, że diagnozę usłyszała dość nagle. Szybko też musiała przystąpić do leczenia, więc nie mała czasu, by się zamartwiać na zapas. Postanowiła podejść do tematu zadaniowo.
W pierwszej kolejności oddała swoją książkę wydawnictwu. "(…) przewróciłam ją na lewą stronę i na gwałt, bo jakoś tak mi się wydawało, że jeśli to ma być moja ostatnia książka, no to już, bo mogę nie wrócić, może się coś stać" - powiedziała Katarzyna Grochola.
Spotkała się też z córką. Pisarka postanowiła również spisać testament, przyznała jednak, że to nie było dla niej nic nadzwyczajnego, ponieważ robi to przed każdym swoim wyjazdem.
- Martwiłam się o to, że nieustalony testament, że muszę się spotkać ze swoją córką, że pewne rzeczy trzeba ustalić, bo różnie może być. Ale to wszystko jakoś nie było w strachu, tylko w takim odpowiedzialnym traktowaniu rzeczy, która jest poważna. I nie, że ja na pewno umrę, tylko w takim, gdyby się coś zdarzyło - wspomina.
W szpitalu udało się wyciąć wszystkie zmiany nowotworowe w płucach Katarzyny Grocholi. Obecnie pisarka korzysta z życia, co można obserwować, chociażby na jej Instagramie.
Czytaj też: Shannen Doherty ma przerzuty do mózgu. Paparazzi "przyłapali" walczącą z rakiem aktorkę na randce (ZDJĘCIA)
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl