Pandemiczny podział obowiązków. "Kobiety robią więcej, tak było, jest i będzie"
Jak podczas lockdownu i pracy zdalnej partnerzy dzielą się zadaniami w domu? – Tradycyjny podział obowiązków rodzinnych uległ zasadniczym zmianom – uważa socjolog dr Bogdan Więckiewicz. Badania pokazują jednak, że wciąż więcej spada na kobiety. – Kategoria obowiązków częściej przypada w okresie pandemii kobietom niż mężczyznom – przyznaje Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska.
Od ponad roku Karolina i Mariusz – z krótkim przerwami – pracują zdalnie. Oboje są grafikami, a małżeństwem od 2018 roku. – Musieliśmy przeorganizować swoje życie, a nawet przemeblować salon, żebyśmy mieli gdzie pracować w komforcie – mówi Karolina. Początki home office nie były dla nich łatwe (np. on lubi pracować przy muzyce, podczas gdy ona potrzebuje absolutnej ciszy), ale w końcu się dotarli. – Kluczowe okazało się rozdzielenie obowiązków, które nas rozpraszały i obniżały efektywność pracy – dodaje Karolina.
Tradycyjny podział ról wciąż żywy
Bo przez kilka tygodni praniem, zakupami czy odkurzaniem wciąż zajmowała się ona. Coraz częściej bywało więc tak, że Karolina kończyła pracę o 21–22, a Mariusz miał wolny wieczór. – Pogadaliśmy o tym, Mariusz wziął na siebie część spraw i jakoś wyszliśmy na prostą, choć jestem ostatnią osobą, która powie, że praca w domu jest łatwa.
Jak wygląda godzenie pracy zdalnej z domowymi obowiązkami w polskiej rodzinie, pokazuje raport "Aktywni +. Praca zdalna z perspektywy pracowników i pracodawców" (na zlecenie Gumtree.pl przy współpracy z Randstad Polska). Na pytanie, czy w czasie home office zdarza ci się wykonywać dodatkowe, niezwiązane z pracą czynności, twierdząco odpowiedziało 67 proc. kobiet i 70 proc. mężczyzn.
O jakie czynności chodzi? Sprząta 49 proc. kobiet i 38 proc. mężczyzn. Ogląda telewizję/surfuje po internecie 50 proc. kobiet i 57 proc. mężczyzn. Zajmuje się dziećmi 47 proc. kobiet i 26 proc. mężczyzn. Załatwia sprawy poza domem (wizyta u lekarza, w urzędzie) 19 proc. kobiet i 16 proc. mężczyzn. Robi sobie długie przerwy lub odpoczywa 31 proc. kobiet i 41 proc. mężczyzn. Wychodzi po zakupy lub na spacer z psem 34 proc. kobiet i 32 proc. mężczyzn.
– Możemy powiedzieć, że kategoria obowiązków częściej przypada w okresie pandemii kobietom niż mężczyznom. Mężczyźni natomiast częściej część pracy poświęcają na kategorię odpoczynku i przyjemności. Dwa razy częściej niż mężczyźni to kobiety zajmują się w trakcie pracy zdalnej opieką nad dziećmi, co szczególnie w okresie nauki online tylko pogłębia trudniejszą sytuacją kobiet na rynku pracy. Jest to wypadkowa pokutującego wciąż w społeczeństwie tradycyjnego podziału ról, które nierównomiernie przypisywały poszczególne obowiązki kobietom i mężczyznom – komentuje Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska.
Musiała brać tabletki na uspokojenie
To właśnie opieka nad dziećmi w czasie pracy zdalnej najbardziej dała się Polkom we znaki. Bożena jest nauczycielką angielskiego w szkole podstawowej. Jak przyznaje, najtrudniejsze były dla niej momenty, kiedy mąż wychodził na cały dzień (jest kurierem), a ona siedziała w domu z dwójką małych dzieci i jeszcze próbowała pracować.
– To zwyczajnie było nierealne. Konflikt ról kobiety, która jest matką i chce spełniać się zawodowo, wydaje się oczywisty w normalnych warunkach, a już w sytuacji pandemii właściwie nie da się tego pogodzić – twierdzi Bożena, która organizowanie zdalnych lekcji z kłócącymi się bliźniaczkami za ścianą określa jako "hardcore". I zdradza, że musiała ratować się środkami ziołowymi na uspokojenie.
Dr Bogdan Więckiewicz z Instytutu Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie uważa, że sytuacja związana z pandemią wymusiła podział obowiązków rodzinnych. – Podział zadań pomiędzy ojcem i matką stał się koniecznością – mówi.
Nie należy mieć jednak złudzeń, że obowiązki domowe dzielone są po równo pomiędzy matki oraz ojców. Diana mówi wprost: – Kobiety robią więcej, tak było, jest i będzie. W przypadku niektórych czynności mężczyźni nie są w stanie nas wyręczyć, chodzi mi np. o opiekę nad małym dzieckiem, a zwłaszcza o karmienie. Ale też mam wrażenie, że panowie wielu rzeczy zwyczajnie nie widzą albo nie chcą zobaczyć. Mojemu mężowi muszę prawie wszystko palcem pokazać, poprosić go o nastawienie prania albo wyciągnięcie odkurzacza. Sam z siebie w domu robi niewiele, bo "on pracuje".
Zdaniem dr. Bogdana Więckiewicza obserwując polskie rodziny, można zauważyć, że mamy do czynienia z egalitaryzacją (zrównaniem) obowiązków rodzinnych pomiędzy ojcem i matką. – Mężczyźni podobnie jak kobiety włączają się w opiekę nad dziećmi, robią zakupy, przygotowują posiłki. Można to zauważyć w sklepach, na placach zabaw, spacerach; biorą czynny udział w pracach porządkowych w domu. Tradycyjny podział obowiązków rodzinnych uległ zasadniczym zmianom – mówi socjolog, choć przyznaje, że nadal tradycyjnie wykonywane są te czynności, które wynikają z predyspozycji cech fizycznych oraz osobowych. – Mężczyźni częściej niż kobiety wykonują cięższe prace domowe z racji przewagi fizycznej, a są przecież czynności, których mimo wszelkich chęci nie wykona mężczyzna, jak chociażby karmienie naturalne dziecka.
Boją się o pracę
Dodatkowym czynnikiem obciążającym psychikę kobiet jest ich sytuacja zawodowa. – Nasze najnowsze badania pokazują, że to kobiety boleśniej odczuwają wpływ pandemii na rynek pracy – częściej niż mężczyźni obawiają się utraty zatrudnienia (13 proc. wobec 9 proc.), gorzej oceniają swoje szanse na znalezienie nowego (79 proc. kobiet i 84 proc. mężczyzn widzi szanse na nową pracę), częściej też zmieniają pracodawcę (25 proc. wobec 21 proc.), co wynika m.in. z redukcji załóg w zakładach pracy. Na ocenę swoich własnych szans wpływać może poczucie, że godząc coraz więcej obowiązków domowych i zawodowych, nie są w stanie być tak samo efektywne w oczach pracodawców jak przed pandemią – wyjaśnia Mateusz Żydek.
Ekspert rynku pracy Randstad Polska dodaje, że to właśnie kobiety częściej niż przed pandemią pracują w nadgodzinach i gorzej oceniają poziom swojej równowagi między życiem prywatnym a zawodowym. Dotyczy to przede wszystkich tych Polek, które w związku z pandemią po raz pierwszy mają do czynienia z pracą zdalną.
Mateusz Żydek: – Nie brakuje przykładów firm, w których managerowie wykazują się zrozumieniem dla sytuacji zwiększonej liczby domowych obowiązków kobiet i nie czynią z tego powodu zarzutu. Tworzą też dodatkowe mechanizmy wsparcia dla kobiet w takich sytuacjach, zostawiając im kwestie elastycznego określenia godzin, w których pracują. Warto pamiętać, że firmy, które w okresie pandemii pokazują taką otwartość, będą w przyszłości docenione, gdy o wykwalifikowanych kandydatów na rynku pracy będzie trudniej.
Socjolog dr Bogdan Więckiewicz nie ma wątpliwości, że sytuacja, w której znajdują się obecnie polskie rodziny, jest wyjątkowa. – Dotychczasowy podział rodzinnych obowiązków uległ znacznej reorganizacji. Trzeba było ustalić je na nowo – podkreśla, zaznaczając przy tym, że dla harmonijnego i zgodnego funkcjonowania rodziny podział zadań, zwłaszcza w przypadku home office, powinien być czymś oczywistym. – Nie może to być jednak podział "żelazny", gdyż taki często prowadzi do konfliktów, ale na zasadzie wzajemnego uzupełniania się – sumuje.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl